Overwatch na telefonie ma szansę? Sprawdziliśmy to!
O Overwatch na urządzenia mobilne mówi się praktycznie od pokazania Diablo Immortal. Czy to w ogóle ma sens?
Overwatch był tworzony na komputery osobiste oraz konsole Playstation i Xbox. Przy wydawaniu gry raczej nikt ze społeczności nie zastanawiał się nad tym, czy Overwatch kiedykolwiek trafi na urządzenia mobilne.
Wszystko zmieniła zapowiedź Diablo Immortal, nowej produkcji ze świata Diablo przeznaczonej właśnie na smartfony.
Czy da się w ogóle grać w Overwatch na telefonie?
I tak i nie. Jest to możliwe dzięki różnego rodzaju emulatorom. Działają one na zasadzie kontrolowania komputera za pomocą telefonu. Obecnie na rynku jest kilka produktów tego typu i są naprawdę bardzo zaawansowane.
Pozwalają na przypisanie każdej jednej umiejętności, ruchu postaci do konkretnych elementów interfejsu. Dzięki temu możemy się przekonać, jak wygląda Overwatch na małym ekranie i czy miałoby to sens na dłuższą metę.
Urządzenia się nie grzeją i można powiedzieć, że obecna technologia pozwala na wyświetlanie gry z dużym zapasem. Oczywiście to rozwiązanie testowe i nie ma wiele wspólnego z odpaleniem faktycznej gry na telefonie.
Czy przenoszenie Overwatch na telefon ma przyszłość?
Przede wszystkim takie granie jest po prostu niesamowicie trudne. Postacie w Overwatch są bardzo mobilne, a ich umiejętności w niektórych wypadkach wymagają nagimnastykowania się przy myszce i klawiaturze lub padzie, a co dopiero w przypadku sterowania palcami.
Używając umiejętności specjalnej Genjiego za każdym razem spotykaliśmy się ze ścianą. Podobnie z mignięciem Smugi. Całkiem nieźle wychodzi to jednak w przypadku bardziej statycznych bohaterów, jak Łaska, czy Żołnierz. Trzymamy się bardziej z tyłu i albo leczymy w przypadku Angeli, albo strzelamy gdzieś tam w miarę w przeciwników jako Żołnierz.
Zaskakująco dobrze się strzelało i zapewne przy wprowadzeniu małego wspomagacza w postaci przyciągania celownika do przeciwników mogłoby to zdać egzamin. Obecnie to bardziej wybieranie większych skupisk botów.
Ostatecznie jednak rozgrywka jest zwyczajnie męcząca. Nawet na boty, po kilkunastu minutach człowiek jest rozgoryczony, że nie wykorzystuje postaci w taki sposób, jak powinien.
Nie jeden próbował
Chińczycy już dawno próbowali podrobić Overwatch i przenieść go na urządzenia mobilne. Tam postacie były jednak trochę stłumione. Ich umiejętności nie były aż tak mobilne. I to byłby chyba kierunek, jaki musiałoby obrać Overwatch. Z kolei Tencet jakiś czas temu zaproponował grę Ace Force, która radzi sobie w miarę dobrze, jak na betę.
Na pewno balans musiałby być zupełnie inny na telefonach, na pewno niektóre umiejętności musiałyby się zmienić, kwestia sterowania na pewno też byłaby sporym problemem. Składając to wszystko do kupy jesteśmy w stanie uwierzyć, że ktoś może się podjąć takiego zadania, natomiast jest ono niesamowicie trudne.