Dlaczego ludzie smarują szyby ziemniakami?
Co roku jest ta sama gadka. Pojawiają się deszcze i kombinacje odnośnie tego, w jaki sposób poradzić sobie z przykładowo parującymi szybami, czy zwyczajnie zbierającym się deszczem.
Po co wydawać kasę na jakieś niewidzialne wycieraczki, skoro można użyć normalnego ziemniaka. Kroicie go na pół i smarujecie szyby, przykładowo samochodu. Efekt? Woda kompletnie nie utrzymuje się na szybie.
Czy to działa? Tak. Tylko naprawdę lepiej tego nie robić. Z prostego powodu.
Ten efekt rzeczywiście jest świetny, ale utrzymuje się tak około 2 godzin. Jeszcze samo to nie byłoby wielkim problemem, bo można by było wysmarować szyby ziemniakami przed trasą, ale umycie tego to potem niezłe jaja.
W ogóle, jak to brzmi. „Czekaj, tylko wysmaruję szyby ziemniakiem”. No cóż, niektórzy mają takie pomysły. Po tych ziemniakach szyby są tak tłuste, że wydacie masę kasy, by to w ogóle domyć.
Te niewidzialne wycieraczki wyjdą po prostu o wiele, wiele taniej. Tylko też trzeba z nimi uważać, bo część produktów na polskim rynku nie nadaje się absolutnie do niczego innego, niżeli do wyrzucenia.