Ikea przeceniła na 49,99zł zamiast 600zł. Ale się nie napalajcie
Klienci w różnych lokalizacjach zauważyli jakieś nietypowe rzeczy, jakie wystawiła Ikea.
Ikea wystawiła jakieś dziwne rzeczy, jakby używali generatora losowych części mebli. O ile nie jesteście majsterkowiczami, to na nic Wam się to nie przyda. Chyba że faktycznie macie łóżko ARNAVIK lub umiecie coś zrobić z gotowej ramy.
Dobra, bo komu się chce czytać dyrdymały. Ikea przeceniła ramy jednego z regałów na 16 zł zamiast 80 zł. W sklepach są wystawiane całe palety.
Co można z tego zrobić? Jak macie czas i miejsce do tego, to łatwo sobie z tego ogarnąć całkiem sensowne regały. To ma 226 cm wysokości. Można dobrać półki albo gdzieś kupić w tartaku, bo wyjdzie o wiele, wiele taniej.
Dziwniejsza rzecz to przecena „szczytu łóżka”. Jego w ogóle nie ma na polskiej stronie Ikei. Normalnie kosztuje 600 złotych, w sekcji z ostatnimi sztukami (w Łodzi) jest wystawione za 49,99 zł.
Po co to komu i co to jest? Na zagranicznej stronie Ikei widać, że chodzi bardziej o coś, co nazywa się wezgłowiem. To tylna część łóżka.
Czy jest sens to kupować? W czystej teorii można z tego zrobić jakąś dekorację albo wykorzystać do swojego łóżka, o ile rozmiar Wam będzie pasował. Tylko znowu – trzeba lubić majsterkować, bo bez przeróbek się nie obędzie. Przynajmniej w przypadku innych łóżek niż ARNAVIK. Przedziwna promocja.
Z rzeczy normalniejszych, to można zajść na poszwy.
Część z nich jest poprzeceniana o mniej więcej połowę. Jedne bardziej, inne mniej.