Lidl zapowiada na piątek. Można się przygotować
Lidl postanowił dać znać ludziom wcześniej o kilku ciekawych i kilku nieciekawych promocjach.
Najpierw smutna informacja. Jesteśmy na samym początku cyklu pt. „masło”. Lidl chyba sądzi, że ludzie zapomnieli o cenie sprzed weekendu i nagle poszło do góry. 4,49 zł to nie jest dobra cena. Taka ma obowiązywać w piątek.
Tu 4,49 zł, a Intermarche daje 3,75 zł. No także tego…
Tak naprawdę od jutra, czyli od czwartku, będzie można brać kilka ciekawych rzeczy, które faktycznie będą taniej. Lidl wprost odpowiada na ruchy konkurencji, dlatego pojawia się to 2+1.
Sezon typowo herbaciany, więc przy zakupie dwóch opakowań drugie będzie 60% tańsze.
Herbatniki wejdą na promkę.
Co w piątek? Papier toaletowy. Opyla się wziąć dwa opakowania, bo to drugie będzie 50% tańsze. Do tego od razu, żebyście nie scrollowali bez sensu, to informacja o pierogach. One też są w takiej samej promocji.
Tylko w piątek wejdą też dwie podobne promocje. Jedna 6+6, druga 5+5.
Chyba Was nie zdziwi fakt, że Lidl przecenia też banany. Znowu. 3,49 zł zamiast 6,99 zł.
Niby tam polędwica sopocka będzie taniej, ale to opakowanie XXL. To tylko chyba dla dużych rodzin, bo szybko się może zepsuć.
Masa ludzi lubi te ciastka. One też wleciały na promocję, gdzie drugi produkt jest za 50% ceny.
Dlaczego tyle tych promocji jest tak podobnych? Trudno powiedzieć. Może Lidl testuje, czy ludzie będą kupować w takiej formie.