Mieli bekę z Ukraińca, który miał te „podrobione” buty Nike. Jest tylko jeden problem

Dzieciaki śmiały się z chłopaka, który zapewne ich zdaniem miał podrobione buty Nike.

Grupka osób śmieje się z tego, jakie buty ma ukraiński chłopak. Byli najwyraźniej przekonani, że to podróby. Jeden z chłopaków wręcz śmieje się, że to Nike za juany, czyli chińską walutę.

Faktycznie mało kto jest w ogóle przyzwyczajony do widoku tego typu butów. Tyle, że to nie są podróby. Przynajmniej napis na to nie wskazuje. Te buty są normalnie w oficjalnej dystrybucji Nike.

Kosztują 388 złotych, więc kompletnie normalnie, jak na Nike. Chłopaki najwyraźniej sami zamawiają na pozostałościach Pandy, skoro od razu zakładają, że po kupione za juany. Oczywiście buty mogą być podrobione tak, czy inaczej. Rynek podrób dalej ma się dobrze. Ceny Jordanów 1 to takie 59 dolców.

Dowolna kolorystyka, dowolna kolaboracja, co kto chce. Te buty naprawdę trudno odróżnić od oryginałów, o czym producenci doskonale wiedzą. To zamknięcie Pandy tylko napędziło rynek sprzedaży tych i innych butów. Jest obecnie tego cała masa. Tylko trzeba wiedzieć, gdzie się udać.