Sinsay zaczyna się pozbywać od 23,99zł. Masa osób polowała

Sinsay rzuca kolejną promocję. Wiele osób czekało i najwyraźniej to się opłaciło. Wie o tym jeszcze stosunkowo niewiele osób.

Co istotne, darmowy zwrot i odbiór w sklepach, macie na to 30 dni, więc nie trzeba się spieszyć. Gdybyście chciały sobie to wysłać, to od 120 złotych jest darmowa dostawa. Przeceniono znowu masę sukienek.

Tylko nie wszyscy o tym wiedzą, bo trzeba użyć kodu. Dokładnie tebo:

JOY40

Ten obniża ceny o kilka dyszek.

Opłaca się o tyle, że mamy przykładowo tę sukienkę, która kosztuje normalnie 39,99 zł.

Po zastosowaniu kodu wychodzi nam 23,99 zł. Podobnie działa to z innymi sukienkami.

Sprawa jest świeża, więc dostępność rozmiarów naprawdę spora. Nie ma obaw, że coś tam szybko zniknie. Pod spodem, tzn. pod ceną ,macie też informacje o tym, że dana sukienka łapie się na promocję.

Dalej są sukienki, których cena spadła z 49,99 zł na 29,99 zł.

Minus? Skład. 94% poliestru, więc tutaj to naprawdę chyba tylko na jeden wieczór.

Im dalej w las, tym drożej. W pewnym momencie robi się 35,99 zł zamiast 59,99 zł, czyli ceny regularnej.

Tu już 96% poliestru, 4% elastanu, więc też wcale nie jest lepiej. Warto na to zwracać uwagę.

Na jakąś imprezę może być ciężko, bo jeżeli znajdziemy się w ciepłym pomieszczeniu, to zaczniemy płynąć.