Wszyscy ruszyli, bo Biedronka przeceniła. Kilka dych w kieszeni
Biedronka wczoraj zrobiła coś dziwnego. Dzisiaj też to obowiązuje.
W wybranych Biedronkach pojawiła się wczoraj dobra promocja. Ciekawe, że takie Lego miało nie wchodzić, ale normalnie działało. Dobra, co przeceniono? O 50% spadły ceny różnych rzeczy, w tym także Lego. W czystej teorii zostało ono wykluczone z promocji, ale normalnie działało.
Dlaczego to w ogóle ciekawa promocja? Bo możecie wziąć masę rzeczy. Sterowane samochody, jakieś nerfy, zabawki etc.
Ludzie dzielą się swoimi zdjęciami, gdzie widać przykładowo frytkownicę przecenioną w ten sposób ze 149zł na okolice 74 ziko.
Haczyk? Biedra nigdzie nie udostępniła listy przecenionych rzeczy, więc trzeba mieć farta. Po drugie, promocja nie obowiązuje wszędzie, a w wybranych Biedrach. Jak to dziadostwo rozpoznać?
Trzeba szukać kartek. W niektórych Biedrach weszła zastępcza promocja, jedynie na zabawki. Tu już Lego jest wykluczone.
Lipa, bo dużo zależy od szczęścia. Do tego już jednak wszyscy przywykli w kontekście Biedronki.
Co oprócz tego? Papryka czerwona jest taniej, bo za 8,99zł zamiast 14,99zł.
To, że kiwi jest za 99 groszy to pewnie już wiecie, więc dalej. Banany znowu kosztują te 3,49zł zamiast 6,99zł. Wpadła także promocja na jajka. 7,99zł zamiast 10,99zł.
Promocja numer jeden to te obniżki o 50%. Tylko niestety ani listy miast, ani produktów. Trzeba liczyć na szczęście.