Fame MMA ma pretensje do zawodnika po tym, co się stało

Fame MMA zdecydowanie nie jest zadowolone z tego, co się wczoraj stało. Podczas konferencji doszło do dwóch mocnych incydentów.
Podczas wczorajszej konferencji Fame MMA doszło do dwóch incydentów. Po pierwsze Denis Załęcki pokazał zdjęcie z ogórkiem. Po drugie Denis Labryga rzucił się na Natana Marconia, w efekcie czego dostał gazem.
Denis Labryga w programie na Kanale Sportowym mówił:
„Jutro federacja, nie będę leakował, ale jutro federacja organizuje coś specjalnego. Wiadomo, organizacja miała pretensje do mnie o ten wybryk. I organizuje jutro coś specjalnego, także dowiecie się jutro, co będzie na panelu” – mówił Labryga.
Zawodnik ma świadomość tego, że przez jego akcję może finalnie nie dojść do walki.
„Ty masz Denis obawy, że do tego pojedynku może nie być przez ten incydent?” – padło pytanie.
Na to Labryga odpowiada:
„Mam taką świadomość i federacja będzie musiała zorganizować zastępstwo”
Istnieje szansa, że Denis tym samym przekreślił sobie walkę, ale kto wie, co tam się w środku dzieje. Nadal nikt nie ma potwierdzenia tego, jak to wygląda z Mariuszem Pudzianowskim. Tzn. jest sporo mniej, lub bardziej potwierdzonych informacji na temat tego, że on miał walczyć, ale się wycofał. To jednak już niczego nie zmienia w kontekście walki Labryga vs Natan i Adrian.