Reklama

Fame MMA wybrało już, czy chce Murańskiego, czy Wardęgę. To koniec pewnego etapu Fame

Rozrywka

Reklama

Wszystko jest już jasne. Fame MMA oficjalnie podjęło decyzję na temat Sylwestra Wardęgi.

Reklama


Tak, jak można się było domyślać, Jacek Murański okazał się ważniejszy, niż Sylwester Wardęga. W związku z tym na kolejnej gali wszystkie programy poprowadzi ktoś inny. Czy jest to zaskakujące? Raczej nie, od kilkunastu dni wskazywaliśmy, że rozmowy nie idą w dobrym kierunku.

Sylwester rozmawiał wczoraj z Fame, efektem czego jest dzisiejszy komunikat federacji. Ta nie podejmie współpracy z Wardęgą przy Fame MMA 17. Nadal jednak pojawia się szansa na kolejne gale. Pytanie, czy ktoś faktycznie w to wierzy.

Fame MMA bez Wardęgi

Jak podaje SE.pl, nadal będą prowadzone rozmowy, natomiast na ten moment następną galę poprowadzi już ktoś inny. To oficjalna informacja:

Reklama

Zdecydowaliśmy, że nie będziemy współpracować z Sylwestrem Wardęgą przy okazji najbliższej gali FAME 17. Nie otrzymał od nas propozycji prowadzenia programów poprzedzających wydarzenie. Nie wykluczamy jednak możliwości współpracy w przyszłości. Rozmowy na ten temat będziemy prowadzić w przyszłym roku.

Na ten moment nie ma planów, by podpisywać z youtuberem kolejną umowę. To ciekawy ruch, natomiast mocno spodziewany. Ponoć nic nie jest jeszcze przesądzone w kwestii następnych gal. Zapewne Fame chce sprawdzić, czy i jak wpłynie to na popularność samej federacji i potem sprzedaż PPV.

Z pewnością na decyzję włodarzy wpływ miało oświadczenie, jakie Sylwester wygłosił na II konferencji przed FAME 16. Zostało to odebrane jako próba wywarcia presji oraz swego rodzaju strategia negocjacyjna przed rozmowami o nowym kontrakcie. Efekt jest taki, że negocjacje potrwają nieco dłużej, ale nic nie jest przesądzone.

Niby nic nie jest przesądzone, ale nikt chyba się nie łudzi, że Wardęga będzie chciał brać w tym dalej udział, skoro wybrano jednak Murańskiego. To bezpośrednie pokazanie, kto tutaj był górą i kto jest ważniejszy. Już wcześniej Sylwester wspominał, że w ogóle tak długie negocjacje trochę mu uwłaczają.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej