Jak Bonkol, polski streamer Twitch dostał bana za powiedzenie słowa „Rekin”?

Bonkol wczoraj został zbanowany na Twitch. I choć ban został finalnie zdjęty, to jego powód rozbawił wiele osób.

To zupełnie normalne, że widzowie podpuszczają streamerów do klikania w podejrzane linki, które przekierowują na treści dla dorosłych. Ostatnio sporo osób zostało zbanowanych właśnie z tego powodu.

Tymczasem Bonkol, polski streamer Twitch został strollowany w inny sposób. Jak wspomina, otrzymał blokadę od Twitch za „Stosowanie nienawistnych, obraźliwych określeń.”. Problem, że takich nie używał.

Moderatorzy na Twitch będą jeszcze sprawniejsi za sprawą nowych funkcji na telefonach

Ban na Twitch za słowo rekin

Bonkol niedawno wrócił na Twitcha po kilkumiesięcznej obecności na Facebook Gaming. Wystarczyło kilka tygodni, by dostał swojego pierwszego bana. Jak się jednak okazuje, winę ponosi tutaj jeden z widzów.

„(…)podczas grania w grę o rekinie „Maneater” zostałem poproszony o przeczytanie słowa „Rekin” od tyłu, co jak nawet powiedzie sobie sami pod nosem, wiecie dobrze, że słowo tego typu w j. polskim nie ma nawet podobnego brzmienia czy akcentu a co dopiero odpowiedniego kontekstu (idąc tym tropem myślenia nie możemy legalnie wymawiać także słów nazwy Rzeki czy Kraju z literą „N” na początku? ale jak widać w systemie reportowania masowego platformy Twitch klipy 3-sekundowe, z wyciętymi z kontekstu słowami wystarczają do zablokowania komuś konta.”

Rekin okazał się wystarczającym powodem. 3-sekundowy klip został oceniony przez moderację jako szkodliwy, prawdopodobnie głównie ze względu na masowe reporty. Cała ta historia ma jednak szczęśliwe zakończenie.

Ban został nałożony na 7 dni, natomiast serwis uznał odwołanie i zdecydował się odwiesić Bonkola już po jednym dniu. Dzisiaj jego konto działa normalnie. To jednak ciekawy przykład tego, jak bardzo trzeba się pilnować na streamach.

Ostatnio wielu twórców zgłaszało, że Twitch powinien dokładnie pokazywać, za jaki fragment streama została nałożona blokada. Tutaj na pewno to by się przydało, bo Bonkol musiał nieźle się nagłowić, by znaleźć sensowny powód bana i się od niego odwołać.