Kaczor BRS znowu ma popalone styki i rzuca stołem. Dostał też mocny cios. Prime MMA
Kaczor BRS ponownie pokazał, co to znaczy mieć popalone styki.
Kaczor BRS musiał przypomnieć widzom o tym, za co go tak polubili. Nie szkodzi, że było to dość mocno wymuszone. W pewnym stopniu zadziałało. Nie tak, jak oryginalnie, ale i tak mocno się to rozeszło.
Raper musi jakoś teraz się pozbierać po krytyce, jaką otrzymał za swój utwór z Nikitą. Trudno powiedzieć, czy ludziom wystarczy takie rzucanie przedmiotami, ale może i tak.
Kaczor BRS przypomina o sobie
Podczas dzisiejszego programu z Rafonixem, Kaczor BRS dostał dość mocno z pięści w twarz. Normalnie zawodnicy uderzają z otwartej dłoni, ale Rafonix dał się trochę poniesć emocjom. No chyba, że tak to wyglądało tylko w kamerze.
Oprócz tego miał miejsce rzut, a raczej próby rzutu różnymi przedmiotami. Latało to, co było pod ręką.
Kaczor na pewno nadaje się do świata FF, ale trudno mu ponownie zyskać sympatię ludzi. Jakby coś poszło w pewnym momencie nie tak. Z odkrycia stał się po prostu jednym z zawodników. Może to przez ogólną kartę Prime, która ma po prostu ciekawsze zestawienia.