Ludzie wykopali stare nagrania Stuu i screeny, na których mocno go poniosło
Ludzie cały czas przekopują content związany w jakikolwiek sposób ze Stuu.
Sprawa Stuu wyszła już poza małe grono ludzi. To moment, w którym youtuberzy mówiąc, że nie można nikogo oskarżać i lepiej poczekać dodają takie miniatury:
Czarny pasek na twarzy z napisem „Winny?” to dość mocny ruch, jak na Gimpera, który jednocześnie w materiale sugeruje, by wstrzymać się z opiniami. Te „nowe dowody” to w sumie brak dowodów.
Jedynym punktem zaczepienia jest dziewczyna, której tożsamość nie została potwierdzona. Rozmawiała ona tak samo z Gimperem, jak i prawdopodobnie Nitrem.
Nitro tak samo, jak inni nie mówi zbyt wiele. Skłania się jednak ku wersji, że „coś było”. Dokładny moment:
A ludzie kopią dalej
Przez kanały na Youtube wyciągane są stare nagrania z wydarzeń, na których bywali youtuberzy. W tym także chociażby Nitro. Kanał chociażby „Influ news” mówi wprost, że wyciekły nagrania Stuu, ale nie jest to żaden wyciek. Po prostu to stary materiał z wydarzenia, gdzie byli youtuberzy. Nijak nie jest to żaden wyciek, nie ma tam też nic, co byłoby jakieś zaskakujące.
Czy jest tam coś zaskakującego, wartego opisywać to jako „Szok”? Nie. Stuu po prostu wita się jedną z uczestniczek:
Drugi klip, na którym Marcin Dubiel mówi o „waleniu”, gdzie też zostało to rozdmuchane do absurdalnych rozmiarów. Faktycznie tekst słaby, ale nie, żeby tutaj snuć jakieś większe podejrzenia. Ogólnie te filmy były już oglądane przez wielu streamerów, więc nie jest tak, że to jakieś niepubliczne, tajne nagrania:
Na pewno natomiast dokopano się do starego screena, jeszcze z czasów League of Legends. Stuu już kiedyś się z niego tłumaczył, ale teraz to wróciło. To swego czasu był jedyny punkt zaczepienia.
Dochodzi tutaj także to, co mówiła Fagata na ostatnim filmiku. Wiele osób podejrzewa, że mowa była tam o Stuu, chociaż ponownie – to tylko domysły ludzi z TT. Tak, jakby ktoś myślał, że mu się przesłyszało to Fagata na filmie mówi wprost o swoich miejscach intymnych.
Sam ten klip został wyświetlony ponad 600 tysięcy razy, co pokazuje, jaką to przybrało skalę. Nie ma w sumie żadnych podstaw, by sugerować, że chodzi o Stuu, ale temat najwidoczniej dla wielu osób jest oczywisty. Stąd filmy mają takie podpisy (Fagata nie mówi, o jakiego byłego chodzi):
Film:
W tych wszystkim brakuje jakichkolwiek konkretów. Nie ma żadnych personaliów. Wiele osób uważa, że coś wie, ale z jakiegoś powodu nie mówi, o co chodzi. Wszystko to łączenie kropek, o których mówił Sylwester Wardęga wręcz na siłę.
Jest też dziewczyna, która niby coś wie, ale zasłania się NDA. Jej ostatnie nagranie sugeruje, że prawda zawsze wyjdzie na jaw.