Ninja o tym, dlaczego nie przejmuje się ilością widzów na Mixerze „Moje streamy są 10x lepsze, niż na Twitch”
Ninja był pierwszym dużym twórcą, który został podkupiony przez Mixer.
Mixer jest konkurencyjną platformą do Twitch, na którą przeszło kilku dużych twórców. Zostali skuszeni głównie stałą, miesięczną wypłatą, niezależną od ilości widzów.
Pierwszą dużą osobą, która zdecydowała się nawiązać kontrakt z Mixerem był Ninja. Teraz twórca tłumaczy, dlaczego nie przejmuje się ilością widzów.
Znacznie mniejsza publika, niż na Twitch
Trzeba napisać, że na Mixerze streamer ma znacznie mniejszą ilość oglądających ludzi. To kilkukrotny spadek. Ninja niezbyt się tym jednak przejmuje. Dalej dociera do ludzi i jego zdanie nadal ma duże znaczenie.
Wiele osób uważa, że Ninja się „skończył”, bo nie ogląda go już tyle osób. Twórca wyjaśnia w swoim filmie, dlaczego nie bardzo interesuje go, ile ma obecnie widzów.
Jak słyszymy, Mixer dał mu szansę na odpoczynek, na nieprzejmowanie się puszczaniem reklam, stawkami obowiązującymi w danym miesiącu, ilością subskrypcji, czy donacji. W końcu może robić swoje bez ciągłej obawy o następny miesiąc.
To na pewno duży komfort psychiczny, natomiast wiele osób zwraca uwagę, że taki stan rzeczy mocno rozleniwia. Streamerzy na Twitch ciągle muszą się starać, by nie tylko utrzymywać widownię, ale też przyciągać nową.
Według Ninjy to także nie jest problemem, bo jego stream jest na ten moment „10 razy lepszy, niż był na Twitch”.