Polskie freak fighty zostały w tyle. Oto, co dzieje się w Czechach
Da się zrobić to w sposób, który nie wymaga wyzywania przeciwników. Pytanie tylko, na ile byłoby to ciekawe dla polskich odbiorców.
„Ciekawe, kiedy w Polsce” – to jeden z najczęściej pojawiających się komentarzy pod filmem pokazującym, co dzieje się w Czechach. I tak, z jednej strony kozak, bo nie są to typowe pojedynki. Z drugiej… No właśnie wydaje się, że nie jest to regularna bitka, a jedynie coś w rodzaju dziwnych zapasów.
Fakty są jednak takie, że Czesi i inne kraje zaczynają kombinować z formułą w momencie, gdy w Polsce nadal największym twistem jest walka 1vs2, czy przywiązywanie sobie rąk.
A w Czechach
Czesi robią już całe walki oparte o mecze koszykówki. Wygląda spoko, choć czy to jest jakieś emocjonujące? Trudno stwierdzić. Może, gdyby tak wszystkie chwyty były dozwolone.
Git, czy nie git. I oto jest pytanie. Czy Polacy stwierdziliby, że to nuda, czy może jednak coś interesującego. Wygląda git, ale czy byłoby to emocjonujące? Tak średnio. Może naprawdę, gdyby to nie były jakieś dziwne zapasy, a regularna walka, to byłoby inaczej.