To naprawdę on może być nowym włodarzem Fame MMA. Oto, co mówi Boxdel
To, że Fame MMA nie jest jedynym ewentualnym kupcem udziałów Fame MMA wiadomo od kilku dni. Teraz sytuacja robi się coraz ciekawsza.
Fame MMA nie ma pierwszeństwa do kupna udziałów Boxdela. Oznacza to, że ktoś zupełnie z zewnątrz może zostać udziałowcem i jednocześnie włodarzem Fame MMA. Teraz wiadomo, że na stole są dwie oferty od osób niezależnych.
Sytuacja zrobiła się bardzo ciekawa, ale co tak naprawdę o niej wiadomo i jak wygląda obecny status tej sprawy? Wszystko to zaczęło się od rozmowy z Szalonym Reporterem. Boxdel ujawnił, że ktoś oferuje więcej, niż jego wspólnicy z Fame MMA.
W ogóle zabawne, że Boxdel nadal tam się snuje po galach:
To on będzie włodarzem?
Boxdel może sprzedać swoje udziały i to od niego zależy, kto je odkupi. Najlepiej dla Fame by było, gdyby to inni wspólnicy odkupili udziały Boxdela. Ale okazuje się, że na stole są inne oferty. Wszystko wskazuje na to, że jedną z nich złożył faktycznie Amadeusz Ferrari.
Brzmi abstrakcyjnie, ale faktycznie Boxdel ma się w tej sprawie spotkać z Amadeuszem.
Dalej Sylwester Wardęga mówił, że ktoś już przebił Amadeusza, jeżeli chodzi o ofertę. Jest to jednak dalej otwarta sprawa, bo teraz trwa zapewne licytacja tego, kto da więcej. Za Amadeuszem ma stać także jeszcze jakiś tajemniczy inwestor. Boxdel miał odpowiedzieć Sylwestrowi, że się zastanawia:
Fame na pewno nie będzie zadowolony, jeżeli do spółki zostanie wpuszczony ktoś kompletnie z zewnątrz, ale no taki scenariusz jest na ten moment możliwy. W grze jest Fame, jakiś nieznany podmiot, Amadeusz Ferrari z inwestorem.