To robi streamerka, gdy ktoś da jej subskrypcję na Twitchu
Ludzie mają różne upodobania. To jedno z dziwniejszych, ale da się zrozumieć, że kogoś to kręci.
Na Twitchu spotykają się różne społeczności. W jednych za subskrypcję streamerki, czy streamerzy mówią określone rzeczy, u innych wykonują pewien gest. Są także streamerki, które idą nieco dalej i za określoną liczbę subów odgrywają specjalne scenki.
Standardowo jednak nie wiadomo, jak podchodzi do tego sam Twitch. Czy platforma uznaje, że to content mieszczący się w ramach normalnej transmisji, czy jednak już nie.
Streamerka robi z widzów służących
To odgrywanie roli streamerki jako „pani” swoich „służących”. Raczej każdy spodziewałby się czegoś takiego na innych platformach, ale dzieje się to na Twitchu. Jest tu spora szansa na nową metę. Szczególnie, że notuje to dobre wyświetlenia. W sumie blisko 50 tysięcy w kilkanaście godzin.
Skoro działa i są ludzie, którzy chcą to oglądać, to chyba wszystko gra. Pytanie, kiedy Twitch zacznie zwracać na to uwagę i wyciągać ewentualne konsekwencje. Jedno zdanie za dużo i możliwe, że zostanie to podciągnięte pod content, który jest ukierunkowany w konkretny sposób.