Youtuber zablokował „całą komunikację krakowską”. Co zrobiła policja?
Jeden z polskich youtuberów sam się pochwalił, że „zablokował całą komunikację krakowską”.
W ostatnich kilkudziesięciu godzinach było i nadal jest głośno wokół Szalonego Reportera i dokumentów, jakie znalazły się w sieci. Tymczasem youtuber sam informuje, że zaliczył mocną wpadkę. Wjechał tam, gdzie nie wolno było wjechać.
„Pozdrawiam panów funkcjonariuszy, którzy nie dziamkali, że wjechałem tam, gdzie nie wolno i blokuję całą komunikację krakowską”
Reklama
Tak naprawdę nie wiadomo, ile czasu ta komunikacja była blokowana. Jest jednak informacja o konsekwencjach. Tych po prostu nie było.
Co zrobiła policja?
Policja miała pokierować Szalonego w taki sposób, by ten zwyczajnie sobie odjechał. Ludziom mocno się to nie spodobało, ale to głównie dlatego, że nie lubią Szalonego.
Szalony Reporter tak na dobrą sprawę mógłby uniknąć wielu kontrowersji, jakie się wokół niego pojawiają. Z jakiegoś jednak powodu lubi dawać ludziom powody do tego, by go krytykowali.
Szalony też doskonale wie, że obecnie nie jest istotne to, jak się mówi o danym influencerze. O wiele ważniejsze jest to, czy generuje on emocje. Negatywne, czy pozytywne, nie ma większego znaczenia. Przynajmniej do pewnego momentu.