Streamerka Twitch odebrała sobie życie po ogromnym hejcie za ten „gest” z 2019 roku
Jedna ze streamerek Twitch zmagała się z bardzo dużą presją społeczeństwa, negatywnymi komentarzami i problemami w życiu osobistym.
Jammi95 była koreańską streamerką, która zmagała się z bardzo dużym hejtem. Hejt to w tym przypadku odpowiednie określenie. Według koreańskich źródeł zaczęło się od pewnego gestu, który streamerka wykonała na Twitchu w 2019 roku.
Chodziło o moment, w którym dziewczyna wkładała ręce do spodni i wąchała ręce – klip stał się bardzo popularny, a inni streamerzy wzięli Jammi95 „na celownik”.
Streamerka zmagała się z negatywnymi komentarzami aż do 2022 roku, kilka dni temu niestety odebrała sobie życie. Wcześniej to samo zrobiła jej mama. Trudno sobie wyobrazić, co musi przeżywać teraz tata streamerki.
Na oficjalnym profilu Jammi95 pojawiła się wiadomość od wujka, który zapowiada podjęcie kroków prawnych w stronę osób, które rozprzestrzeniały plotki. Można się domyślać, że cała sprawa jest bardzo złożona i ma wiele wątków. Klip był jedynie początkiem, z wiadomości od wujka wynika, że ludzie podawali nieprawdziwe informacje na temat streamerki i jej życia.
Nie ma wątpliwości, że nikt nie powinien być doprowadzany do sytuacji, w której uznaje, że odebranie sobie życia to najlepsze wyjście.
(Tłumaczenie Google, więc jest niedokładne – kontekst jest jednak zrozumiały.)
Streamerkę na Twitchu obserwowało ponad 168 tysięcy osób. Cała sprawa jest bardzo szeroko komentowana w społeczności platformy, która przypomina, że zawsze jest wyjście i można się zwrócić po pomoc. W Polsce działa całodobowy telefon zaufania pod numerem – 116 111.