Wyciekł jakiś chory fragment scenariusza filmu Boxdela
Od wczoraj jest o tym głośno. Gdzieś w sieci został udostępniony tekst, mający być fragmentem filmu Boxdela.
Kolejny fragment scenariusza, który miał pojawić się w sieci. Trudno potwierdzić jego autentyczność, ale coraz więcej osób twierdzi, że rzeczywiście coś takiego pojawiło się w pierwszej wersji scenariusza.
Nie wiadomo, czy zostało to wycięte, czy nie. Możliwe, że to prawdziwy fragment, ale na końcu został usunięty. W każdym razie brzmi to jakoś przedziwnie, o ile jest prawdziwe.
Wszystko wskazuje na to, że rzeczywiście jest to prawdziwy fragment scenariusza filmu Boxdela. Potwierdzają to kolejne osoby, które widziały film, czy plik źródłowy.
Czy sam ten fragment cokolwiek zmienia w kontekście całej dramy? Ludzie mówią, że niekoniecznie. Najważniejsza wydaje się odpowiedź na największy zarzut, czyli wysłanie do 14-latki wiadomo jakiego zdjęcia. Wszystko, co działo się wokół traci na znaczeniu.
Obecnie już więcej mówi się o wiadomościach, jakie Boxdel wysyłał do Moniki, już po wczorajszych jej Stories:
Wardęga wyraźnie nie jest z tego faktu zadowolony:
Wszystkie znaki na niebie sugerują, że ten film ma wyjść dzisiaj, ale wiadomo, jego premiera miała mieć miejsce jakieś 10 razy.