Youtube wprowadza dziwną funkcję przeglądania
Youtube wykombinował coś dziwnego. Chodzi o sposób przeglądania, który bazuje na kolorach.
Trudno powiedzieć w sumie, po co i dlaczego, ale użytkownicy Youtube’a dostają obecnie pytanie o to, jakiego koloru treści chcieliby przeglądać. Nie ma to większego sensu, przynajmniej z perspektywy losowego użytkownika.
Do wyboru są trzy palety kolorów:
- czerwony,
- niebieski,
- zielony.
Co się dzieje po wybraniu?
Po wybraniu jednego z tych trzech kolorów dostaje się… miniatury o tym kolorze. Tzn. filmy, które mają czerwone, niebieskie lub zielone miniaturki. I tyle. To jakiś dziwny sposób na to, by ludzie trafiali na materiały, na które normalnie nie mieliby szans wejść.
Ale jaki ma to sens? Nie wiadomo. Youtube na pewno widzi w tym jakąś logikę, ale no trudno znaleźć jakiś powód takiego, a nie innego sposobu przeglądania. Nie po zainteresowaniach, trendach – a po kolorach.
Chyba że tutaj Youtube coś sprawdza, przykładowo jakie miniatury czy o jakich kolorach najczęściej będą klikane/wybierane. Wiadomo, że serwis chce w jakiś sposób nawiązać konkurencję chociażby z TT. Może to jeden ze sposobów na to.