To nie koniec historii Majora Suchodolskiego. Jest podejrzenie, które zbada prokuratura
Można się było spodziewać, że to nie koniec tej historii. Prokuratura podjęła sprawę w bardzo konkretnym kierunku.
Niektórym zrobi się teraz bardzo gorąco i dobrze. Sprawę Majora Suchodolskiego podjęła prokuratura. Wszyscy, którzy mieli coś z tym wspólnego zostaną przesłuchani, albo rozpytani – trudno powiedzieć, bo choć media mówią o przesłuchaniach w charakterze świadków, to może to być także rozpytanie.
Prokuratura Okręgowa w Kielcach potwierdza, że prowadzi oficjalnie śledztwo w sprawie Wojciecha Suchodolskiego. Wszystko oto w kierunku art. 155 Kodeksu karnego. Jest więc szansa, że osoby odpowiedzialne za koniec Majora jeszcze za to odpowiedzą.
Prokuratura prowadzi śledztwo
Art. 155 to:
kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5
Chodzi tutaj oczywiście o rozpijanie Majora, doprowadzenie go do stanu, w którym go znaleziono. Wiele wyjaśnień, które przedstawiają osoby „zaangażowane” w to uniwersum się wzajemnie wyklucza. Jest wiele zapytań, wiele wątpliwości, które prokuratura będzie chciała wyjaśnić.
W tle zaplanowano już także pogrzeb Majora. Ten odbędzie się o godzinie 13:00 w kościele im. NMP w Guadalupe. Jest to na ulicy Wrocławskiej 8 w Białymstoku. Po ceremonii ciało zostanie przewiezione na cmentarz Farny, ul. Władysława Raginisa 8.
