Wiadomo, co się stało z narzeczoną Matusza Murańskiego
Jakiś czas temu było głośno o niepokojących wpisach, jakie dodawała narzeczona zmarłego Mateusza Murańskiego.
Karla Wolska, narzeczona Mateusza już kilka miesięcy temu opublikowała Story, które było co najmniej niepokojące.
Przypomnijmy, że 8.02 to data odejścia Matuesza, natomiast podpis „Już na zawsze razem” i data wyglądały naprawdę źle:
Wszyscy liczyli na to, że narzeczona wrzuciła to w jakimś innym celu, niż pożegnania się i wygląda na to, że na szczęście to było tą prawdziwą wersją.
Co się stało dalej?
Dzisiaj narzeczona Mateusza po kilku miesiącach ciszy opublikowała nowy wpis. Pojawia się w nim wspomnienie i wiadomość do samego Mateusza.
„Nie było takiej mocy ani takiej osoby, która mogła nas rozdzielić. Wielu próbowało, ale ani Twoim rodzicom, ani pseudo znajomym, ani nikomu się nie udało i nie uda. Nawet Twoje odejście nie jest w stanie nas rozdzielić bo wiem, że czekasz na mniej i kiedyś dołączę do naszego świata tam u góry”
Dobrze, że te wszystkie informacje okazały się nieprawdą. O Mateuszu nadal często się wspomina i to już zdecydowanie się nie zmieni.