Youtuber musi płacić kilkanaście tysięcy za użycie memów w swoim filmie
Popularny Youtuber MxR nagrał film o tym, jak obecnie wygląda sprawa z prawami autorskimi na platformie Google.
Kwestia praw autorskich na Youtube zawsze była dość kontrowersyjna. Teraz jeden z twórców, który ma ponad 3 miliony subskrypcji opowiada o tym, jak naprawdę wygląda sytuacja.
Zgodnie z jego filmem, jedna z firm żąda od niego kilkunastu tysięcy za bezprawne użycie wstawki.
Już bez zdejmowania filmów
Jak sam Youtuber mówi, teraz popularną praktyką jest po prostu wystawianie rachunków na maila. W tym przypadku po 1500 dolarów od każdego użycia.
Here are the charges Jukin media gave me. $3000 for a single meme bc it contained footage from two of their clips. If I don't pay this, they'll strike and take down my channel. pic.twitter.com/61h8FrJJxf
Reklama— MxR (@mmoxreview) January 10, 2020
Prowadzi to do wielu naruszeń i nadużyć. Więcej informacji pojawia się w filmie twórcy. Z drugiej strony firma, która nałożyła karę jest pewna swego i odpowiada, że chodzi tutaj o zarabianie na nie swoim materiałach.
Trudno powiedzieć, kto tak naprawdę w tej sytuacji ma rację. Youtuber na pewno nie powinien wykorzystywać nieswoich fragmentów, natomiast sposób, w jaki egzekwowane są zapłaty jest dość kontrowersyjny. Albo zapłacisz, albo zdejmiemy Ci kanał nie jest tym, co chcieliby widzieć Youtuberzy na swoich mailach.