Reklama

Balans w Valorant będzie tworzony pod profesjonalnych graczy. Jak Riot będzie reagował na OP agentów?

Valorant

Reklama

Riot wypowiedział się kwestii balansu w nadchodzącym Valorant.

Reklama

Balans w grach, które posiadają różne postacie z unikalnymi umiejętnościami może być zgubny. Wystarczy spojrzeć na Overwatch, czy nawet skacząc na zupełnie inny tytuł – League of Legends.

Riot przyznaje, że w wielu aspektach Valorant będzie korzystał z doświadczenia, jakie zebrano przy okazji tworzenia LoLa.

Balans w Valorant

Z wywiadów z twórcami Valorant dowiadujemy się, że balans ma bazować na tym, co wypracowano w League of Legends. Oznacza to tyle, że to profesjonalni gracze będą tymi najważniejszymi, pod których developerzy mają dostosowywać statystyki postaci, czy broni.

„Będziemy priorytetować profesjonalny poziom, jednocześnie kontrolując odzew całej społeczności i reagując na to, co dzieje się na każdym poziomie.” – mówi Trevor Romleski.

Reklama

Wydaje się to być bardzo mocną deklaracją, choć patrząc na LoLa funkcjonuje to w oparciu o statystyki ze wszystkich rang choć faktycznie, często Riot decyduje się na jakiś krok właśnie przez scenę PRO.

Oprócz informacji o priorytecie pojawiła się też odpowiedź na pytania odnośnie pojawienia się OP (przesadzonej, za mocnej) postaci:

„Jeżeli pojawi się OP Agent, zamiast od razu reagować, będziemy ostrożnie analizować sytuację i naprawiać błąd w przemyślany sposób.”

League of Legends wielokrotnie znajdowało się w miejscu, w którym gracze musieli stawiać czoła zdecydowanie przesadzonym postaciom. Przykładem ostatnich miesięcy jest Aphelios, który posiada kilka różnych broni i kilkadziesiąt umiejętności. Przez kilka tygodni pojawiało się sporo negatywnych opinii na temat bohatera, który finalnie został zbalansowany.

Trzeba jednak przyznać, że studio potrafiło w przeszłości opanować teoretyczny pożar i poradzić sobie z „OP” bohaterami w miarę szybko, zachowując przy okazji rozsądną ich siłę. Na pewno Riot nie działa pod wpływem chwili, a w razie potrzeby umie wprowadzić tzw. „hotfix”.

W Valorant na pewno będzie co robić. Obecnie w grze występuje osiem postaci, które developerzy nazywają Agentami. Podczas premiery będzie możliwość zagrania dwunastoma bohaterami. To już liczba, która może powodować pewne problemy. Trzeba być świadomym, że pierwsze miesiące mogą być trudne do zbalansowania, im dłużej Valorant będzie na rynku, tym Riotowi będzie łatwiej wyczuć, na ile mogą sobie pozwolić.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej