Fabuła w Valorant będzie się rozwijać wraz z samą grą. Nie będzie najważniejsza
David Nottingham wyjaśnia jak będzie wyglądać fabuła Valorant.
Nadchodzący FPS od Riot Games wzbudza wiele emocji. Wraz z kolejnymi wywiadami dowiadujemy się coraz większej ilości informacji nie tylko odnośnie samego gameplay’u, ale także świata, jaki ma otaczać Valorant.
Po samej nazwie wiele osób, które są blisko związane z Riotem i League of Legends wnioskowało, że będzie to kolejna produkcja z ogromnym światem wokół niej. Wcześniej znaki towarowe sugerowały, że rzeczywiście w grze znajdzie się historia, która ma być rozwijana między innymi za sprawą komiksów.
Dyrektor Kreatywny Riot Games wyjaśnia pewne kwestie dotyczące fabuły Valorant
Fabuła ma grać istotną, ale nie najważniejszą rolę w Valorant. Historię będzie można porównać do tej, znanej chociażby z Fortnite. Oczywiście to zupełnie inne gry, kompletnie inaczej prowadzone, natomiast w tytule Epic fabuła owszem, podczas dużych wydarzeń jest niesamowicie ważna, natomiast poza nimi jest raczej tłem i czymś, co jedynie nakreśla obecną sytuację w świecie gry.
Przedstawiciel Riot Games, David Nottingham ujawnił obecne plany Riotu na kwestie fabularne:
„Chcemy przyjąć podejście, w którym nie wyjaśniamy wszystkiego […] W momencie premiery nie będzie ogromnego uniwersum, które będzie zawierać wszystkie szczegółowe, gęste historie” – tłumaczył dyrektor kreatywny Riot Games.
„Pragniemy eksperymentować małymi krokami, aby posypać świat drobnymi wskazówkami i okruszkami chleba.”
Można się więc spodziewać fabuły, która nie będzie przeszkadzać w rozgrywce, ani w nią niesamowicie ingerować. Wraz z rozwojem samego Valorant, będzie się działo jednak coraz więcej.
To wydaje się być rozsądnym podejściem. W końcu mówimy tutaj o grze FPS, w której strzelanie ma być najważniejsze. Z drugiej strony społeczność Overwatch doskonale wie, jak ciekawy może być świat wokół produkcji, w której fabuła teoretycznie nie powinna mieć większego znaczenia.
Riot na pewno umie opowiadać historie i gracze nie dowierzają, że dowierzają, że studio nie wykorzysta szansy na nowe uniwersum. Przypomnijmy, że już kilka miesięcy temu wspominano chociażby o miejscu akcji.
„Gra nie jest osadzona w świecie Runeterry (Aka Ligi). Tak, jak wspomniała Anna przy ogłoszeniach podczas 10-lecia, to „piękna ziemia w przyszłości”
Nawiązania do Runeterry prawdopodobnie jednak się znajdą, przynajmniej ze względu na nazwę gry.