Riot Games banuje wszystkie komputery powiązane z danym kontem, na którym wykryto cheaty w Valorant
Jedno logowanie może skończyć się permanentną blokadą komputera.
Kontrowersyjny antycheat od Riotu znów wywołał oburzenie, tym razem przez blokowanie komputerów powiązanych z kontem, na którym wykryto programy stron trzecich. Niebezpieczna sytuacja może doprowadzić do bezpodstawnych banów nawet dla setek graczy?
Riot Vanguard znów zaskakuje
Jak donosi jeden z użytkowników Valorant, został on zbanowany za pożyczenie komputera koledze. Wszystko to za sprawą powiązania konta z tym urządzeniem przez system Riot Vanguard.
Jakiś czas temu pozwoliłem mojemu przyjacielowi zagrać na moim komputerze w Valorant. Zalogował się na swoje konto i wprowadził mnie do gry, po naszym spotkaniu założyłem własne konto i zacząłem grać. Dwa tygodnie później dostał bana, do którego się przyznał i okazało się, że ja również zostałem zbanowany (nigdy nie grałem na jego sprzęcie, używałem tylko mojego komputera w domu). Jestem pewny, że grając u mnie nie oszukiwał.
Reklama
Jeżeli jest to prawda, możemy mieć do czynienia z dużym skandalem. Przykładowo tak jak autor, przyjmując gościa i pozwalając mu zalogować się na jego koncie, narażamy się na blokadę. Dużo gorzej mają jednak chcący pograć w kafejkach internetowych, co jest popularne za granicą. Wtedy wystarczy, że z 50 użytkowników chociaż jeden zostanie zablokowany, aby komputery pozostałych również zostały zbanowane.
Pomimo tego, iż współdzielenie kont jest zabronione przez regulamin gry, ale zazwyczaj nie jest karane przez Riot Games, w tym przypadku może być bardzo niebezpieczne. Nawet jeżeli zaufany przyjaciel będzie chciał sprawdzić wygląd w grze naszych świeżo zakupionych skórek lub w becie nie uzyskał dostępu do gry i pożyczyliśmy mu jedno z naszych kont, może się okazać, że straciliśmy możliwość zagrania w Valorant do czasu wymienienia podzespołów w komputerze.
Żaden z pracowników Riotu nie wypowiedział się jeszcze na ten temat.