Riot zbanował pierwszego cheatera w Valorant. Twórcy zaskoczeni, jak szybko powstały cheaty
Riot poinformował, że zbanowano pierwszą osobę za posiadanie programów trzecich.
Riot wielokrotnie podkreślał, że antycheat wprowadzony w Valorant zatrzyma wszystkich cheaterów, jacy będą próbowali oszukiwać w ich nowym FPS. Wygląda na to, że walka właśnie się zaczęła.
Wczoraj Riot poinformował, że zbanowano pierwszą osobę za posiadanie cheatów, czyli programów ułatwiających grę.
Pierwszy cheater w Valorant zbanowany
Pierwsza osoba posiadająca dodatkowe programy wspomagające celowanie i automatyczne namierzanie w głowę została zbanowana. Przypomnijmy, że Riot bardzo mocno podkreślał, jak duże znaczenie ma dla niego antycheat i jak ważną rolę będzie pełnił.
Czym innym jest stworzenie cheata, a czym innym jego swobodne używanie, czy granie na nim w taki sposób, by nie zostać wykrytym. W sieci już znalazły się nagrania, które miały pokazywać działającego aimbota, natomiast szybko to zdementowano pokazując, że to po prostu dobrze wykonany efekt w programie do montażu filmów. Te „cheaty” miały skłonić do pobrania dodatkowego programu, który infekował komputer.
Rzeczywiście jednak komunikat od Riotu mówi o pierwszej zbanowanej osobie i jak przyznaje jeden z pracowników, teraz studio spodziewa się napływu nieuczciwych graczy.
„Cóż, to do bani, ale dziś musieliśmy zbanować pierwszego cheatera (i wygląda na to, że więcej banów jest na horyzoncie). Mieliśmy nadzieję, że upłynie nieco więcej czasu do tego momentu, ale jesteśmy w grze i jesteśmy gotowi.”
Przypomnijmy, że Vanguard, który póki co przysparza wiele problemów graczom Valorant, ma być rewolucyjnym antycheatem, który nie będzie działał jedynie na podstawie plików graczy, ale także ich zachowania w grze. Czy to zadziała tak, jak planuje zespół od antycheatu? Tego dowiemy się kilka dni.