Idealny przykład, dlaczego nie warto rage quitować w CSGO na przykładzie profesjonalnego gracza
Gracz CS:GO zrobił rage quita, gdyż sądził, że jego drużyna przegra. Tak się nie stało.
Podczas meczów w Counter-Strike’a: Global Offensive nierzadko zdarzają się sytuacje, w których jeden z członków drużyny nie wierzy w zwycięstwo swojej ekipy i opuszcza mecz.
Okazuje się, że takie incydenty mają miejsce również na profesjonalnej scenie, o czym można było się przekonać podczas potyczki Nordavind i Moviestar Riders.
Zdemotywowany smooya zrobił rage quita
Nordavind w spotkaniu z Moviestar Riders nie dawało swoim przeciwnikom zbyt wiele wytchnienia. Na ostatniej mapie, czyli na Mirage’u, gracze norweskiej organizacji doprowadzili do wyniku 15:9 i mieli zwycięstwo w zasięgu ręki. W grze pozostał ostatni z kompanów smooyi, mopoz, lecz ten ewidentnie nie wierzył w zwycięstwo swojego kolegi i po prostu wyszedł z rozgrywki.
Smooya ponownie połączył się z serwerem, gdy mopoz uratował rundę. Mimo to został skrytykowany za brak szacunku do swojego kolegi z drużyny. Sam zawodnik tłumaczył się później, że jego komputer się zawiesił, ale szybko okazało się, że jest to kłamstwo, ponieważ w sieci krążyło nagranie, na którym wysyłał wiadomość „ggwp” na ogólnym czacie meczu przed jego opuszczeniem.
Gracz później przeprosił za swoje zachowanie:
Proszę wiedzcie, że naprawdę pracuję nad wszystkimi rzeczami, których potrzebuję aby stać się lepszym człowiekiem, a także profesjonalistą. To wszystko, co mogę zrobić i nadal będę, starając się utrzymać błędy na minimalnym poziomie. Oczywiście. Nie jestem odporny na zły osąd w pewnych sytuacjach, ale czasami wydaje mi się, że z powodu mojej przeszłości jestem znacznie trudniej oceniany na podstawie moich działań.
Smooya zapewne z racji zdenerwowania nie pomyślał, co robi i tym samym odszedł z trwającego meczu. Takie sytuacje nie powinny się zdarzać, lecz zawodnik z pewnością to zapamięta po fali krytyki, która spadła na jego barki.