Niszczący się Dust2 z CSGO to zupełnie nowy sposób na granie. Jak to wygląda?
Niedawno pisaliśmy o Polaku, który stworzył niszczące się Inferno. Okazuje się, że od dwóch miesięcy gracz o nicku „Micro” pracował nad Dust2.
W ostatnich dniach okazało się, że możliwość niszczenia otoczenia naprawdę bardzo mocno spodobała się graczom. W efekcie wielu moderów ujawniło swoje prace z podobnym klimatem. Wśród nich był „Micro”, który przerobił Dust 2 na mapę w Teardown.
Sprowadza się to do tego, że Dust 2 zyskało nowe możliwości i zmieniło nieco swój wygląd – by umożliwić tak duże zniszczenia, mapa z CS:GO zrobiona została z voxeli.
Dlaczego to takie ciekawe?
Przede wszystkim pokazuje, jak kiedyś może zmienić się CS:GO. Jeżeli nie w oficjalnych trybach rywalizacji, to w tych stworzonych przez graczy. Możliwość niszczenia ścian otwiera kompletnie nowe drogi i przejścia.
Coś takiego w normalnym Counter Strike’u na pewno wywołałoby sporo emocji i wywróciło wszystko do góry nogami. Dlatego nie ma co liczyć na możliwość tak rozległego niszczenia map. To niestety tylko ciekawostka, a szkoda, bo prezentuje się naprawdę dobrze.
W sumie powstały trzy wersje Dust2 – zwykła, nocna i czerwona, która miała imitować burzę piaskową.
Największe wrażenie robi chyba nocna wersja i funkcje takie, jak możliwość podglądania z lotu ptaka efektów rozwałki.
Bardzo możliwe, że wkrótce zobaczymy więcej takich projektów. Polski twórca map też ujawnił, że będzie rozwijał Overpass i być może tworzył coś jeszcze.
Szkoda tylko, że tego typu zmiany pokazują sami gracze. W Overwatch otoczenie również przez długi czas nie miało opcji zmiany pogody etc. Blizzard jednak wyszedł poza schemat i wiadomo, że w OW2 w misjach PvE na pewno znajdzie się możliwość niszczenia niektórych przejść – może kiedyś to samo pojawi się również w CS:GO.