Po dwóch tygodniach ciszy, do CSGO zawitała nowa aktualizacja, ale nie zauważycie różnicy
Aktualizacje w wielu grach sieciowych wychodzą co dwa tygodnie. W League of Legends, Fortnite etc. W CS:GO niby też, ale…
Ostatnia aktualizacja w CS:GO odbyła się 15 dni temu, była na tyle ciekawa, że zapewne kompletnie nie pamiętacie, co wprowadzono. Zaktualizowano wówczas kilka elementów wewnątrz samej gry i to w zasadzie tyle, żadnego wpływu na rozgrywkę jako taką.
Teraz jest jeszcze „lepiej”. Nowa aktualizacja waży bowiem 10MB i nie ma absolutnie żadnego punktu zaczepienia oprócz tego, że usunięto fragment kodu dla chińskich graczy.
Aktualizacja CS:GO – niby jest, ale jej nie ma
10MB głównie służyło zaktualizowaniu różnych języków. Tutaj można dodać pewną ciekawostkę odnośnie języka polskiego. Ten według Steama jest już ukończony w 99%, to zdecydowanie jeden z najwyższych wyników. Dla porównywania język norweski ma jedynie 47%.
Jedynym językiem, który ukończono w 100%, jest oczywiście angielski. Czy cokolwiek z tego wynika? Raczej nie. Gracze sami się śmieją, że chętnie zapłaciliby dodatkowe pieniądze, by móc obserwować stanowiska pracy deweloperów Valve.
„Zapłaciłbym niezłe pieniądze za całodobową kamerę w miejscu pracy programistów CS Valve, biorąc pod uwagę, że nie pracują oni oczywiście z domu.”
Taka cisza może być jednak czymś, co przepowiada większe zmiany w stylu skrzynek, operacji etc. To jednak standardowo tylko niepotwierdzone teorie, które nie muszą się sprawdzić. Wiadomo, że kiedyś ta operacja nadejdzie, pytanie tylko kiedy.