Czy skiny w Diablo 4 są zbyt drogie? „Jesteś głupi, jeśli za to płacisz”
Gracze nowej części Diablo uważają, że Blizzard przesadził z cenami skórek.
Od premiery najnowszej części Diablo minęło już trochę czasu. Aktualnie w grze trwa pierwszy sezon, który już został obszernie skomentowany przez fanów.
Blizzard cały czas rozwija tytuł, wydaje aktualizacje poprawiające balans oraz… nowe dodatki kosmetyczne, które zdaniem fanów mają przesadzone ceny. Niektórzy nie mogą uwierzyć, że przeciętny skin kosztuje około 100 złotych.
Ceny dodatków kosmetycznych w Diablo 4
Elementy kosmetyczne w najnowszej odsłonie Diablo dzielą się na kilka kategorii. Jedną z nich są oczywiście skórki do poszczególnych klas. Poza nimi można zakupić zbroję dla konia czy dodatki do strojów.
Ceny skinów są różne, choć zazwyczaj wahają się między 1800 a 2800 platyny. Nie wszystkie skórki są też dostępne cały czas – sklep odświeża się o określoną liczbę godzin, co widać w prawym górnym rogu.
Aby zakupić wybraną skórkę, trzeba oczywiście doładować konto. Nikogo raczej nie zdziwi fakt, że im większa liczba platyny zakupiona na raz, tym większy bonus – więc tak naprawdę nie opłaca się wybierać opcji poniżej 2800 sztuk waluty (24,99 euro).
Uśredniając ceny skinów, można założyć, że przeciętna skórka w Diablo 4 kosztuje około 100 złotych.
Według wielu graczy takie ceny są przesadą. Jeden z fanów opublikował posta na Reddicie, w którym stwierdzi:
Czy jestem głupi, czy Blizzard naprawdę chce od nas ponad 20 dolarów za pojedynczy skin? Jakby mój mózg tego nie akceptował. To dokładnie tyle, czy ja coś źle liczę?
Na wpis odpowiedziało wiele osób, w tym jedna, która przyznała, że problemem nie są wysokie ceny, ale to, że gracze są głupi, ponieważ zgadzają się na nie i płacą twórcom.
Jesteś głupi, jeśli za nie płacisz.
Łatwo zgadnąć, że wywiązała się z tego dyskusja, ponieważ byli użytkownicy nie zgadzają się z tak ostrym ocenianiem ludzi, którzy wydają pieniądze w grach.
Dodatki kosmetyczne są promowane w sposób mający na celu wykorzystanie ludzi o słabej kontroli impulsów, podobnie jak robią to np. kasyna.
Łatwo jest nazwać każdego, kto je kupuje, głupim, ale to niesprawiedliwe. Za każdym razem, gdy otwierasz mapę, gdy pojawia się nowy przedmiot w sklepie, widać duży wykrzyknik, który nie zniknie, dopóki nie przejdziesz do sklepu i nie obejrzysz nowości.
Dla wielu osób byłoby to tym samym, co kierownik ośrodka odwykowego wymachujący butelką alkoholu przed twarzami pacjentów wiele razy dziennie, dopóki nie poświęcą czasu na przeczytanie etykiety, a następnie wracający następnego dnia z kolejną butelką i robiący to samo.
Firmy takie jak Blizzard inwestują miliony w wymyślanie, jak wykorzystać ludzi z uzależniającymi nałogami i słabą kontrolą impulsów. Nie tylko otwierają sklep, ale też inwestują duże środki i prowadzą badania, by skłonić graczy do płacenia w kółko, podczas gdy w innym przypadku by ci tego nie zrobili.
Część komentujących uznała, że czepianie się Blizzarda o wysokie ceny i nachalne promowanie dodatków kosmetycznych jest niesprawiedliwie, ponieważ większość dużych twórców robi dokładnie to samo, choć czasem ich skórki bywają tylko nieco tańsze.
Niektórzy uznali również, że nazywanie „głupią” osoby, która wydawała ponad 20 euro na skórkę w Diablo 4, jest bez sensu, ponieważ miała prawo wydać własne pieniądze na cokolwiek chce.