Reklama

Wywiad z Donaldem Mustardem zdradza ciekawe szczegóły odnośnie powstania Fortnite. Wzbudziło to spore kontrowersje

Fortnite

Reklama

Wywiad z byłym dyrektorem kreatywnym zdradził szczegóły powstania Fortnite. Wzbudziło to spore kontrowersje.


Niedawno w sieci przeprowadzono wywiad z uwielbianym przez graczy Donaldem Mustardem. Mimo tego, że odszedł już od gry jakiś czas temu, to ponownie zrobiło się o nim głośno.

Fragmenty tej rozmowy zdradzają całkiem ciekawe szczegóły powstania Fortnite, ale i nie tylko. Niestety wzbudziło to dosyć spore kontrowersje. Na tyle, że wielu graczy zmieniło swoje nastawienie do twórców gry. Co spowodowało tak wielkie emocje?

Co zdradził wywiad?

Reklama

Dzięki tej całej rozmowie dowiedzieliśmy się naprawdę wielu ciekawych rzeczy. Poznaliśmy m.in. to, skąd wziął się pomysł na Fortnite’a. Wywiad przeprowadził Stephen Totilo, a pełną wersję artykułu (trzeba wykupić subskrypcję) znajdziemy na stronie GameFile.

Reklama

W tym artykule podamy najważniejsze informacje, jakich się dowiedzieliśmy jakiś czas temu.

Skąd się wziął pomysł na Battle Royale?

Sama idea miała się pojawić podczas jazdy Uberem z CEO Epica – Timem Sweeney – oraz innymi szefami. Bus bojowy był inspirowany autobusem szkolnym, który akurat przejeżdżał obok nich. Projekt powstał w 3 godziny później.

Przez ponad 6 lat Donald chciał przekazać oryginalną historię o metaświecie, albo bardziej o opowieści, w której rzeczywistość pozwala na tworzeniu wielu rzeczy w multiwersum bez ograniczeń.

O współpracach

Według dyrektora początkowo giganty takie jak Marvel czy DC nie pałały zainteresowaniem do współpracy. Donald wspomniał także o pierwszych rozmowach z Keanu Reeves. Miał tłumaczyć mu, czemu powinien być „pierwszym” w Fortnite.

Nie zabrakło także wspominek o Nintendo. Podobno właściciele firmy chcieli, aby ich skórki były w grze, ale tylko pod warunkiem, że będą wyświetlane na ich platformach. Jak wiadomo, nadal nic się nie zmieniło.

Co wzbudziło kontrowersje?

Największe emocje wzbudziły jednak wzmianki Donalda o jego ostatniej aktualizacji oraz jak to wszystko wyglądało od środka.

Aktualizacja sezonowa „Luzik” miała być końcem kariery dyrektora. Był to sezon 3 rozdziału 3. Ten chciał, aby każdy bawił się w nim jak najlepiej oraz po prostu odpoczął. Spora część graczy nie była fanem tego sezonu, ale to się niedawno zmieniło przez sentyment do Donalda.

O samym odejściu pisaliśmy już spory czas temu w tym artykule – klik.

To jednak nie wzbudziło tak silnych emocji jak to, co zaczęło dziać się wewnątrz Epica. Twórcy przestali skupiać się na wydarzeniach na żywo, a rozpoczęli pracę nad projektami typu Rocket Racing, LEGO Fortnite i tym podobne. Donald miał być tym faktem bardzo zdewastowany, chociaż był to podobno też jego pomysł, aby rozwinąć grę, dodając więcej trybów.

Być może to dlatego sezon 4 rozdziału 3 miał zdaniem wielu graczy bardzo słaby finał. Według Mustarda eventy były magią tej gry.

Niestety nie wszyscy pracownicy się z nim zgodzili. Dyrektor przyznał się także, że pośpieszył się z fabułą gry, ale to dlatego, że się po prostu wypalił, a chciał już to zakończyć.

Przed odejściem pracował nad jakimś projektem, który i tak już się nie pojawi. Miał być on czymś innym niż to, na czym skupiało się Epic. Sam CEO miał podobno proponować Donaldowi wiele innych pozycji, a nawet oferowano mu dyrektora projektu powiązanego z Disney. Ostatecznie zdecydował, że kompletnie odchodzi od gier.

O współpracy z Disneyem pisaliśmy w tym artykule – klik.

Dodatkowe

To wszystko, jeśli chodzi o najważniejsze informacje z wywiadu. Gracze troszkę pośpieszyli się i zaczęli atakować twórców, co zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem. Dopiero potem sprostowano parę wątków.

Kilka dni później pojawiły się domysły, że sklepy w Fortnite są generowane przez AI. Konta na X zaczęły wysyłać zrzuty ekranu oraz wyjaśnienia, dlaczego miałoby tak być. To mogłoby tłumaczyć, dlaczego zaktualizowano API dla kilku skórek, które nadal nie pojawiły się w sklepie.

(…) zrobili tak, że lotnia Błysk jest tylko do kupienia poprzez zestaw. Zamiast wydać ją oddzielnie, przywrócili skina Płomień(…).

Potem pojawiło się jeszcze więcej dowodów. Na jednym koncie X powstał cały wątek na ten temat.

Warto patrzeć na to z przymrużeniem oka, bo sklepy wcale nie muszą być prowadzone przez sztuczną inteligencję. Gracze wydają się być teraz bardziej uważni na decyzje twórców. Warto pamiętać, że nie warto wyżywać się deweloperów za zmiany w grze.

Oczywiście zdecydowanie warto wyrażać swoje niezadowolenie, kiedy nam się coś nie podoba, jednak wybierając krytykę popartą argumentami. Byleby nie było to zwykłym hejtem.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej