Zony odpowiada na pytania w sprawie bana na Twitchu. Nadal nie ma stanowiska Twitcha
Zony na swoim Instagramie odpowiedział na kilka pytań swoich widzów. Jak wspomina, jest ich całe mnóstwo.
Zony od kilku dni ma permanentnego bana na Twitchu. Przypomnijmy jednak, że „trwały” ban wcale nie oznacza, że streamer nigdy nie wróci już na platformę TTV. Dostał możliwość odwołania się, a komunikat, który otrzymał, jest wysyłany automatycznie do każdego, kto zostaje zbanowany na 30 dni lub dłużej.
Mimo upływu kilku dni, Zony nadal nie otrzymał informacji od Twitcha odnośnie tego, jak wygląda sprawa z jego zablokowaniem. Wszystko przez to, że – jak pisze streamer – zajmuje się tym zagraniczny oddział.
Zony odpowiada na pytania widzów
Zony jest jednym z najpopularniejszych streamerów, posiada ogromną ilość widzów, więc nic dziwnego, że ci piszą do niego z różnymi pytaniami. Wczoraj streamer postanowił odpowiedzieć na niektóre z nich.
Zony póki co nie będzie streamował na innej platformie, bowiem dalej obowiązuje go umowa z Twitchem. Gdyby jednak została zerwana za sprawą perma bez możliwości odwołania się, to transmisje przeniosłyby się prawdopodobnie na Youtube lub Facebooka.
Zony nie pokazuje się na transmisjach Mrs.Honey nie ze względu na kłótnię, tylko zasady Twitcha. ToS jasno mówi, że na streamach nie powinny się znajdować osoby zbanowane. Z egzekwowaniem tego jest różnie, ale najważniejszym wydaje się wchodzenie w interakcje zbanowanego z czatem.
To pytanie pojawiło się też u Mrs.Honey. Ona także zaprzeczyła plotkom.
Streamer powoli zaczyna się już nudzić i jak wspomina, trzy sekundy przekreśliły 3 lata ciężkiej pracy.
Sprawa ta powinna się wyjaśnić w ciągu kilku, kilkunastu godzin. Zdecydowanie gorzej byłoby, gdyby ban został nałożony bez możliwości odwoływania się. Wówczas Twitch praktycznie w ogóle nie odpowiada, co idealnie pokazuje przykład Pajalocka.