Szarpała za klamkę od Mercedesa. Dopiero musiała przyjść druga kobieta

Na Luzie

Reklama

Kobieta ewidentnie była zirytowana, że nie jest w stanie otworzyć swojego samochodu. Dopiero potem do niej dotarło.


Niby model się zgadza, kolor też. Kobieta podeszła do samochodu i zaczęła szarpać za klamkę. Po chwili na miejscu pojawia się druga kobieta, która jest mocno zdziwiona, dlaczego ktoś szarpie za klamkę od jej samochodu.

No cóż, czarny? Czarny. Mercede? Mercedes. Problem w tym, że na parkingu stoją dwa podobne auta, z innymi rejestracjami, ale nadal wyglądają praktycznie tak samo:

Reklama

VideoVideo

Takie rzeczy się zdarzają. Wiele było przypadków, gdy ludzie wsiadali do innego samochodu myśląc, że wchodzą do swojego. Gorzej, gdyby ten drugi Mercedes normalnie się otworzył. Wtedy to już można by było się zacząć zastanawiać, co jest nie tak.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Czytaj więcej