Przyłapał w sklepie złodzieja i zagroził. Złodziej tak zwrócił skradzioną rzecz
Sklep zagroził, że opublikuje wizerunek złodzieja, jeżeli ten nie zwróci ukradzionej rzeczy.
Groźba ze strony sklepu okazała się bardzo skuteczna. Na tyle, że złodziej po kilku dniach wrócił i wrzucił to, co ukradł z powrotem. Jak słyszymy na filmie:
— Drogi prawilny ziomalu, który kilka dni temu przy srogiej kolejce i ostrym zamieszaniu na sklepie pożyczyłeś sobie na wieczne nieoddanie taką grę na PlayStation 1. Mam nadzieję, że pożyczyłeś, no bo przecież byś nie ukradł, prawda? Mam dla ciebie informację. Twoja buzia została nagrana z w sumie trzech kamer w rozdzielczości 4K.
Masz 24 godziny, żeby ta gra do nas wróciła, bo uwierz mi, przy naszych zasięgach twoja facjata będzie najbardziej popularną buzią w internecie. Co zrobię? No jak to co? Wrzucę po prostu tutaj film z całego procesu pożyczania sobie gry przez ciebie. Mam nadzieję, że gra ci sprawiła dużo frajdy i dużo przyjemności, no ale będzie ją teraz trzeba oddać. — Gość dostał jasny komunikat, że lepiej grę zwrócić.
A po kilku dniach…
Po kilku dniach od opublikowania tego filmu złodziej ponownie się pojawił. Można było się spodziewać, że raczej nie wejdzie do sklepu i nie przeprosi. Mężczyzna wpadł na inny pomysł. Włożył kaptur, podbiegł do sklepu i wrzucił ukradzioną płytę.
Mężczyźnie albo zrobiło się głupio, albo nie chciał ryzykować ujawnienia swojej twarzy za kilka, może kilkanaście złotych.