Autorka historii Seraphine prosi, by jej nie wyzywać. Tłumaczy, jakie były jej intencje
Seraphine to najnowsza postać w League of Legends, która okazała się być jednocześnie jedną z najbardziej kontrowersyjnych.
Historia Seraphine jest dość smutna. Można ją skrócić do „plan był dobry, wykonanie już nie za bardzo”. Przypomnijmy, że o postaci dowiedzieliśmy się już kilka miesięcy temu za sprawą tajemniczego konta na Twitterze.
Był to bardzo nietypowy wstęp do przedstawienia bohaterki. Prywatne zdjęcia, marzenia, wpisy jak od zupełnie normalnej osoby, pierwsze covery i plany na rozwój. Wszystko zapowiadało się na tyle ciekawie, że mało kto uwierzył w pierwsze doniesienia o Seraphine.
Autorka wpisów Seraphine tłumaczy i prosi
Dzisiaj wiemy, że film na Youtube z przedstawieniem Seraphine ma rekordową ilość łapek w dół, ludzie domagają się usunięcia postaci, a nieoficjalnie mówi się o całkowitym przebudowaniu umiejętności bohaterki. Dlaczego to wszystko tak się potoczyło?
Według autorki konta na Twitterze zawiniło tutaj nie do końca prawidłowe odzwierciedlenie wpisów w mediach społecznościowych z tym, co finalnie wprowadzono do LoLa. Przypomnijmy, że jeden z największych zarzutów społeczności dotyczy tego, że Bethany przelała swoje problemy na Seraphine i przedstawiła historię kogoś, kim sama chciałaby być.
Sam Riot w różnych wywiadach przyznawał, że rzeczywiście Seraphine wyszła zbyt realnie i mogła mieć negatywny wpływ na społeczność.
Jak czytamy, Bethany chciała posłużyć się mediami społecznościowymi, by napisać inspirującą historię o dziewczynie, która realizuje swoje marzenia. Spędziła nad tym cały 2020 rok, podobnie, jak jej współpracownicy. Celem miało być stworzenie historii o empatii, szczerości i dobroci.
Dzisiaj wiemy, że wyszło to raczej średnio. Seraphine według wielu osób po prostu nie pasuje do League of Legends. Została stworzona zbyt prawdziwie, co zwyczajnie nijak ma się do innych bohaterów.
Autorka fabuły prosi o to, by nie obrażać jej i osób pracujących nad Seraphine, gdyż słowa potrafią bardzo mocno ranić. Jednocześnie Bethany odpiera zarzuty odnośnie swojego życia, stanu psychicznego etc.