Czy pracownik Riotu może zbanować gracza, który trolluje jego mecz w LoLu? Można się zdziwić
Jedna z Rioterek zdradziła graczom, co robi, gdy w jej meczu pojawi się troll.
Osoby, które łamią regulamin i zachowują się nieodpowiednio, to spory problem, z jakim boryka się League of Legends od wielu lat. Na tego typu graczy, których cieszy celowe umieranie, niszczenie gry czy pobudzanie innych do kłótni, można trafić na praktycznie każdym trybie i w każdej dywizji.
Sytuacja nie wygląda inaczej w przypadku gier, w których jedną z osób jest ktoś z pracowników Riotu. Również oni zmagają się z toksycznymi zachowaniami. Jak na nie reagują? Czy mogą dać komuś bana?
Troll w grze z Rioterem
Jedna z Rioterek – Jenny Blees, znana jako RiotJennisaur – wypowiedziała się w sprawie traktowania trolli i feederów przez twórców gry. Jak przyznała, wiele osób zasypuje ją pytaniami, czy gdy trafi na kogoś, kto łamie regulamin gry i celowo psuje rozgrywkę innym, to może go zbanować.
Jak się okazuje, Rioterka w tej kwestii zachowuje się tak samo, jak zwyczajny gracz – po prostu zgłasza nieprzyjemną osobę po grze i ma nadzieję, że ta w przyszłości dostanie karę.
Ludzie pytają, jak Rioterzy radzą sobie z toksycznymi graczami – czy możemy ich zbanować? Odpowiedź brzmi: nie. Zgłaszamy ich tak samo, jak wy.
Trudno powiedzieć, czy ma to zastosowanie w każdym przypadku, Rioterzy często byli oskarżani o „załatwianie” bana osobom, które trollowały w ich grach. Oczywiste jest, że banami graczy nie zajmują się osoby odpowiadające za organizację wydarzeń, jak w przypadku Jenny. Pytanie, jak jest w momencie, gdy trafimy na kogoś decyzyjnego.
Oczywiście inaczej ma się to w przypadku brązów czy osób z żelaza, którzy mają wujka w Riocie, wtedy trzeba uważać.