Czy zawartość LoLa jest za mocno kierowana do fanów anime? Prezentacja Setta zakłopotała samych Rioterów
Prezentacja Setta jest pełna różnych odniesień. O ile zrozumieją ją fani anime, to dla innych może być to dezorientujące.
Dla osób zaznajomionych w temacie wystarczy powiedzieć: Sett, Dio, JoJo’s Bizarre Adventure i wszystko jest już jasne. Jednak co z tymi, którzy nie interesują się anime? Czy Riot przesadza ze swoimi odniesieniami?
Odniesienia do mang i anime w League of Legends
Odniesienia do mang i anime nie są żadną nowością w grach. W League of Legends też mogliśmy ich spotkać dość sporo, choć nie wszystkie są oczywiste na pierwszy rzut oka. Z czasem stawały się one coraz bardziej dosłowne i zauważyć je mogli nawet ci, którzy niespecjalnie interesują się tego typu rzeczami.
Przykładem nowych odniesień może być seria skórek Battle Academia. Poza całą otoczką i masą oficjalnych grafik w mangowym stylu znaleźć tam można parę smaczków nawiązujących do japońskich kreskówek.
ZOBACZ – Różnica między topem i botem okiem pracownika Riotu
Wcześniej serią nawiązującą do anime były Czarodziejki Gwiazd, które mocno kojarzyły się z Mahō-shōjo (podgatunek mang i anime opowiadający o losach magicznych dziewczyn/czarodziejek). Ciekawostką jest to, że zwierzątka Jinx – Kuro i Shiro to z japońskiego czarny i biały.
Odniesienia do anime, mang czy japońskich gier można również znaleźć, przyglądając się tańcom bohaterów (np. taniec Ezreala jest odniesieniem do anime Melancholy of Huruhi Suzumiya), czy sprawdzając, skąd pochodzą nazwy przedmiotów (np. Widmowe Ostrze Youmuu to nawiązanie do Youmu Konpaku z serii Touhou Project).
Zdarzało się nawet, że cały koncept bohatera jest pewnym nawiązaniem. Wygląd Lux, jej super umiejętność oraz jej żart jest mocno zainspirowany Marisą Kirasame z Touhou Project. Projektantką
była Shurelia, Rioterka, która interesowała się japońskimi MMO oraz była wielką fanką serii Touhou.ZOBACZ – Fanowski koncept skórki – Star Guardian Irelia
Oczywiście wspomniane przykłady to tylko część wszystkich nawiązań i inspiracji, jakie można znaleźć w LoLu. Jednak to nie one wywołały ostatnie dyskusje i poruszenie wśród fanów. Bohaterem, o którym się mówi, jest Sett.
Sett i nawiązania do JoJo’s Bizarre Adventure
Po ujawnieniu głosu Setta fani anime grający w League of Legends szybko zauważyli, że japoński głos bohatera podkłada Takehito Koyasu. Dla osób, które nie interesują się japońskimi kreskówkami, zapewne wspomniane nazwisko nic nie znaczy. Jednak niektórzy od razu wiedzieli, z kim kojarzy się ten głos, a był to Dio z JoJo’s Bizarre Adventure. Aż chciałoby się powiedzieć: Is that a JoJo Reference?
https://www.youtube.com/watch?v=tAWFlpV1p-Q
Powstawanie memów i przeróbek było kwestią czasu. Szybko w sieci pojawiły się przeróżne fanarty i zachwyty nad japońskim głosem Setta.
O ile powstawanie fanartów nikogo nie dziwi, to dla wielu sporym zaskoczeniem był fakt, że twórcy postanowili pójść o krok dalej w swoich żartach. Fani memów zapewne kojarzą przeróbki sceny, gdzie Dio i Jotaro idą do siebie w charakterystycznym przerysowanym dla Jojo stylu. Nawiązanie do tego znalazło się w prezentacji Setta.
ZOBACZ – Bohaterowie LoLa powinni zostać przeceniani za Niebieską Esencję?
Nie mogło zabraknąć także sławnego okrzyku Dio i jego Stando – The World. Chodzi oczywiście o „Muda, Muda, Muda!”
W prezentacji bohatera znajduje się dużo więcej smaczków, dlatego fani tego typu rzeczy powinni ją dokładnie obejrzeć.
Co za dużo, to nie zdrowo?
O ile nawiązania do anime są świetnym puszczeniem oka w stronę niektórych fanów, to dla pewnej grupy będzie to niezrozumiałym bełkotem. Natłok smaczków i odniesień przerósł nawet niektórych Rioterów. Jeden z nich napisał:
To pierwsza prezentacja, przy produkcji której… będę szczery, ale nie rozumiałem większości tych odniesień. O co chodzi?! Potem porozmawiałem z weebami i wszystko mi wyjaśnili.
W komentarzach do prezentacji poza wszelkimi okrzykami nawiązującymi do Jojo znaleźć można również krytyczne opinie:
Będę szczery, lubię anime (cóż, w odpowiednich dawkach), ale ta prezentacja była… trochę żałosna.
Inny użytkownik napisał:
Pierwszy raz poczułem się naprawdę zażenowany, oglądając prezentację bohatera.