„Daj nam co chcemy, albo cię pozwiemy”. Tak wyglądało zamknięcie projektu pozwalającego grać w starego LoLa
Projekt fanów League of Legends został zamknięty przez Riot. Poznaliśmy nawet tego okoliczności.
Od kilku lat grupach fanów League of Legends pracowała nad cofnięciem League of Legends o kilka lat wstecz. Poświęcili na to masę wolnego czasu oraz sporą ilość gotówki „z własnej kieszeni”. Od kilku tygodni pojawiało się coraz więcej informacji na ten temat, a całością zainteresował się Riot.
Projekt w kilka godzin został zamknięty. Deweloperzy pracujący nad przywróceniem starego League of Legends pokazali, jak przebiegała rozmowa z Riotem. Jak możecie się domyślić po tytule, nie była ona zbyt miła.
Rioter wprost stwierdził, że albo projekt zostanie zamknięty, albo twórcy staną przed sądem. Dodatkowo deweloper Chronoshift mógł usłyszeć, że pracownika Riotu w sumie to nie obchodzi. Wiadomości te zostały upublicznione, więc zrobiło się dość nieprzyjemnie.
Projekt Chronoshift zamknięty
Kilka lat temu w głowach pewnej grupy fanów League of Legends zrodził się pomysł na cofnięcie LoLa o kilka lat wstecz oraz stworzenie „starszego serwera” gry. Chociaż od tamtej pory projekt był cały czas rozwijany, a gracze poświęcili mu kilka tysięcy godzin. Wszystko było tak naprawdę gotowe, a na Youtube zaczęły pojawiać się filmy z rozgrywki.
To wszystko zostało jednak przerwane przez Riot. Na oficjalnej stronie projektu pojawił się komunikat informujący o zamknięciu.
„Zgodnie z naszą najlepszą wiedzą oraz oceną prawników specjalizujących się w prawie autorskim IT, z którymi rozmawialiśmy o projekcie, nie zrobiliśmy nic nielegalnego.
Nigdy nie rozpowszechnialiśmy żadnych materiałów chronionych prawem autorskim – wszystkie stare pliki gry można nadal pobrać bezpośrednio z CDN Riot. Chronoshift nie wchodził w żadną interakcję z wersją live League of Legends, ani kontami.”
Jak możemy przeczytać, autorzy dostawali propozycje sprzedania dostępu do kodu za tysiące dolarów, ale się na nie nie zgadzali. 24 kwietnia jeden z pracowników Riotu – Riot Zed – napisał w sprawie projektu do dewelopera na e-mail, prosząc o rozmowę na Discordzie.
W efekcie poznaliśmy kulisy tego, jak rozwiązała się ta sprawa. Deweloperzy projektu podzielili się bowiem korespondencją z Riotem, która nie była zbyt miła. Boop przetłumaczył całą konwersację. Zed to pracownik Riotu, Lord to deweloper pracujący nad Chronoshift.
zed: Hej, dzięki za odblokowanie
Lord Lothendran: Najmocniej przepraszam, założyłem, że jesteś spamerem
zed: Nie ma sprawy, domyślam się, że masz do czynienia z wieloma
Lord Lothendran: Muszę wyjść do pracy za 10 minut. Zakładam, że twój wydział ma jakieś oświadczenia które chciałby złożyć, dlatego możemy dać sobie spokój z formalnościami.
zed: Pewnie, przejdźmy do sedna
zed: Dział prawny Riotu nie jest niestety zbyt zadowolony z Twojego projektu i szuka jakiegoś wspólnie akceptowalnego wyjścia z tej sytuacji.
zed: Sądy zawsze są opcją, ale za to długą i męczącą, dlatego pomyśleliśmy, że spróbujemy się z wami skontaktować i odpuścić sobie niepotrzebnych problemów.
zed: No i oto jestem, jako reprezentant tych właśnie chęci. Chcielibyśmy, żebyś zrobił dla nas kilka rzeczy i każdy z nas odejdzie w swoją stronę bez zbędnych nieprzyjemności.
Lord Lothendran: Rozumiem. Dojdę do pracy, włączę komputer i z przyjemnością przedyskutuję sprawy.
zed: Świetnie, do usłyszenia
Lord Lothendran: Okej
Lord Lothendran: Mogę się pojawiać i znikać, tego wymaga ode mnie moja praca
Lord Lothendran: ale jestem
zed: Doceniam twoje podejście do sprawy *prawdziwe imię*, ale będę z tobą szczery. Odnoszę niemałe wrażenie, że nie zależy Ci na współpracy. Ostatecznie masz do tego prawo, ale chciałbym, żebyś dał nam chociaż szansę. Zapisaliśmy i zarchiwizowaliśmy wszystkie twoje wiadomości długo przed tym jak z powierzchni ziemi zniknął cały kanał. Jeśli chcesz, możesz też usunąć “prywatne” kanały (wiesz, mod-chat, backend-todo, game-issue-archivced, old-videos, itd.) ale radziłbym raczej tego nie robić, szczególnie, że nie nic dobrego z tego dla ciebie nie wyniknie. Wyraźnie włożyłeś sporo pracy w Chrono shift (przeskok, zmiana), ale gwarantuję Ci, że nadchodzi Chrono koniec.
Lord Lothendran: Doceniam starania, ale wydaje mi się, że powinieneś dać sobie spokój z próbami zastraszania.
zed: Zrozumiałem i doceniam, ze poświęcasz swój czas na rozmowę ze mną, ale nie wymijajmy się w ten sposób.
zed: Gdyby to miały być taktyki zastraszania które preferuje Riot, nie rozmawialibyśmy teraz
Lord Lothendran: Domyślam się. Prawnicy są za to przynajmniej o wiele bardziej konkretni
zed: Ja jestem tu jako nie-prawnik
zed: Jeżeli chcesz konkretów, oto one
zed: – Przekaż nam stronę chronoshift.dev
– Przekaż nam cały kod źródłowy
– Przekaż nam wszystkie informacje identyfikowalne, które przekazałeś *imię innego developera* jak i te, które on przekazał Tobie
– To już niekoniecznie, ale chciałbym wiedzieć jak ty i *inny developer* przełamaliście workload
Lord Lothendran: Jasne, daj mi chwilę na skonsultowanie się z —
zed: Pewnie, ale mam rozumieć, że nie ma to nic wspólnego ze strategią prawną o której wspomniałeś na kanale informacyjnem.
Lord Lothendran: Szanowny Panie, z całym szacunkiem, byłym bardzo wdzięczny gdyby w końcu porzucił Pan już “przestraszyć dzieci skrypt”. Chciałbym współpracować, ale tego typu próby zastraszania mnie irytują.
Lord Lothendran: przejdźmy do konkretów
zed: Zastraszanie nie jest zamierzone
Lord Lothendran: Byłbym wdzięczny, gdybyś przedstawił roszczenia prawne, które planujesz wnieść przeciwko mnie i zespołowi, abyśmy mieli okazję porozmawiać z przedstawicielami prawnymi, jeśli nasza rozmowa niczego konkretnego nie wniesie.
Na ten moment powiedziałeś jedynie, że: “macie współpracować, bo znamy wasze nazwiska i grozimy wam sądem”. Chciałbym wiedzieć dokładnie o co chcecie nas oskarżyć. Z racji, iż wyraźnie czailiście się na naszych kanałach, musisz wiedzieć, jak długo staraliśmy się unikać dystrybucji waszych materiałów, z wyjątkiem kanałów o których wspomniałeś.
zed: Zgadza się, do tej pory mówiłem “dajcie nam to i to, albo spotkamy się w sądzie”. To jest oferta. Daj nam to, czego chcemy i nie dojdzie do żadnej rozprawy. Odmów, i dojdzie.
zed: Nie interesuje mnie ciągnięcie tego w nieskończoność. Jeżeli uważasz, że chcesz porozmawiać z przedstawicielem prawnym, nie ma żadnego problemu.
zed: Ja jestem częścią wydziału odpowiedzialnego za bezpieczeństwo. Znajduje ludzi i rzeczy. Nie znam się na prawie i nie wiem wiele/nic o procesach prawnych w które Riot jest wplątany. Możemy dojść do porozumienia, żeby to zakończyć dzisiaj, albo możemy oddać sprawę sędziom.
zed: Prawdę mówiąc nie obchodzi mnie za bardzo którą opcję wybierzesz.
Lord Lothendran: Oto moja kontroferta:
– Kończę z projektem
– Mówię *inny developer*, żeby zakończył projekt w tej chwili. Nie mam prawa zmusić go do czegokolwiek, to już wasza sprawa.
– Nie kontroluję strony internetowej. Nie chcę okłamywać i kombinować za plecami innych ludzi, jeżeli znasz ich nazwiska, postrasz też jego.
Jeśli nie, to raczej się nie dogadamy.
zed: Chciałbym powiedzieć, że to była przyjemność
Słowa Riotera potwierdził oficjalny mail od prawników współpracujących z deweloperem League of Legends:
Jak możemy wyczytać, autorzy chronoshift muszą zamknąć nie tylko projekt, ale również wszystkie media z nim związane. Dodatkowo Riot wymaga, aby wysłano im cały kod gry i materiały wykorzystane do projektu.
- ZOBACZ – Nitro ujawnia, że Riot wysłał 27-stronnicową prezentację do firm, z którymi współpracuje youtuber
Wywołało to ogromne oburzenia na Reddicie. Gracze nie rozumieją posunięcia Riotu, ponieważ fanowski projekt cofnięcia gry o kilka lat nie wpływa na oficjalne serwery League of Legends i jak twierdzą autorzy, nie będzie żadną konkurencją. Mimo to musiał zostać zamknięty.
Programiści jednak wykorzystali zarówno wygląd, jak i Riot IP, a projekt jest emulatorem Leauge of Legends sprzed lat, więc trudno się nie dziwić, że nie spodobało się to deweloperom, którzy zdecydowali się na zamknięcie przedsięwzięcia.