Jankos podczas ostatniego streama potwierdził, że na ten moment robi przerwę od Twitcha.
G2 jest zdecydowanie jednym z najmocniejszych zespołów, jeżeli chodzi o League of Legends. Organizacja ostatnio ma jednak słabszy moment, efektem czego była między innymi przegrana 1-3 z MAD Lions.
Po meczu pojawiło się mnóstwo memów i ostrych komentarzy w kierunku drużyny. G2 to jednak specyficzna organizacja, więc początkowo wydawało się, że porażka niczego wielkiego nie zmieni. Wskazywały na to między innymi zdjęcia wstawiane przez Jankosa na jego Twitterze.
A jednak, ma to swoje konsekwencje
Przypomnijmy, że przez wzgląd na atmosferę, G2 ostatnio kompletnie zapomniało zbanować postać podczas jednego z meczów. Teraz zrobiło się jednak poważnie. Jak mówi Jankos, w G2 nie za bardzo ma kto objąć rolę lidera, więc on sam zamierza się tym zająć.
Podczas streama na Twitchu widzowie usłyszeli, że Polak robi sobie na ten moment przerwę.
„Prawdopodobnie nie będę streamował w tym tygodniu, ponieważ chcę skupić się na rozgrywce i chcę więcej rozmawiać z moim zespołem, ponieważ czuję, że muszę”
Brzmi groźnie i tak też jest. Bardzo możliwe, że streamy zostaną zawieszone do momentu poprawy kluczowych elementów, takich jak przede wszystkim wybieranie kompozycji.
Jednocześnie Jankos zaznacza, że w ogóle się nie martwi.
„W ogóle się nie martwię” – dodał Jankos. „Nie wiem, jak wyglądaliśmy na scenie, ale wcale się nie martwię. Nie obchodzi mnie, że przegraliśmy, naprawdę nie.”
Drużyna musi zaprezentować się teraz naprawdę dobrze. G2 na pewno czuje ogromną presję związaną z ostatnimi wydarzeniami.