Reklama

Dlaczego nie warto ulepszać pierwszej umiejętności w LoLu od razu po starcie gry? Świetny przykład prosto z golda

League of Legends

Reklama

Świetnie ukazany powód, dlaczego nie warto ulepszać umiejętności już na samym starcie.


Niektóre akcje w LoLu zarówno z niższych, jak i wyższych dywizji przechodzą często do historii. Tym razem gracze z brązu popisali się swoją umiejętnością wykrywania Teemo na pierwszym poziomie.

Jest to świetny przykład, z którego można wyciągnąć lekcję. Mianowicie pokazuje to, dlaczego nie warto wybierać pierwszej umiejętności od razu z początkiem gry.

Teemo przeciwko wszystkim

Reklama

Sprytny chomik widywany najczęściej na górnej alei ma ciekawą pasywkę. Zapewne każdy wie, że jest on w stanie poruszać się po krzakach niewidoczny. Tym razem jego gracz postanowił pójść do lasu i schować się przy red buffie przeciwnika, aby go zesmite’ować. Został jednak zauważony przez Lee Sina, a ten zawołał całą swoją drużynę.

Reklama

Wydawać by się mogło, że Lee Sin z drużyną powinien poradzić sobie z nieproszonym gościem. Posiada on umiejętność wykrywającą niewidzialne postacie na Q:

Lee Sin tworzy falę dźwięku w linii, zadając obrażenia fizyczne pierwszemu trafionemu wrogowi i wykrywa go na 3 sekundy. Jeśli trafi w przeciwnika, Lee Sin może użyć Uderzenie Rezonansu w przeciągu 3 sekund.

Tak się jednak nie stało i Teemo wygrał to spotkanie, zabierając nie tylko reda, ale i likwidując Ślepego Mnicha. Wszystko przez to, że ten zaczął od razu z „W” i nie poczekał kilkudziesięciu sekund.

VideoVideo

Komentujący klip zauważyli, że Lee Sin miał o wiele więcej opcji do wyboru, a wybrał najgorszą. Mógł pójść na skalniaki i zgarnąć poziom 2 szybciej od przeciwnika. Mógł odciągnąć reda w drugą stronę i zmusić Teemo do wyjścia z krzaka lub przejść się na blue.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej