Reklama

Dlaczego pomimo licznych błędów Viego w końcu trafił na profesjonalną scenę LoLa?

League of Legends

Reklama

Jak wygląda sytuacja Viego w e-sporcie LoLa?

Reklama


Pasywna zdolność Viego, która pozwala mu na przejmowanie kontroli nad przeciwnikami, sprawiła, że bohater stał się jednym z najbardziej problematycznych bohaterów LoLa. Mimo że gracze nieustannie pokazywali nowe błędy, twórcy starali się nad nimi zapanować.

Ostatecznie bohater został włączony w profesjonalnych rozgrywkach, co może być dla części społeczności zaskoczeniem. Skąd taka decyzja twórców?

Viego a profesjonalna scena LoLa

E-sport w League of Legends jest niezwykle ważnym elementem gry. Profesjonalni gracze cieszą się ogromną popularnością, a najgłośniejsze wydarzenie – Worlds – często bije rekordy pod względem ilości oglądających je fanów. Z tego powodu Riot musi bardzo ostrożnie podchodzić do tego tematu i zwracać uwagę na to, aby na turniejach nie miały miejsca żadne wpadki.

Reklama

Mecze mogłyby potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby sporą rolę odegrał w danej akcji błąd, których Viego powodował tak wiele. Mimo że twórcy nie wyeliminowali wszystkich problemów, z którymi borykał się champion, jest on już na tyle stabilny, że mógł zostać włączony w profesjonalnych rozgrywkach.

Poprawiono większość jego poważnych błędów w pierwszych dwóch patchach, a następnie po prostu przyglądano się mu, ponieważ bohater taki jak Viego nigdy nie będzie pozbawiony bugów (wkrótce zostanie wydana poprawka jego problemu z maną).

Głównym powodem włączenia championa jest jednak to, że jego błędy są naprawdę rzadkie i praktycznie niemożliwe do odtworzenia. Komentujący gracze przyznają, że mimo że wiele słyszy się o bugach Viego, tak naprawdę nie doświadczyli praktycznie żadnego z nich.

Niewykluczone jest to, że prędzej czy później zdarzy się jakaś nieoczekiwana sytuacja, która nie powinna się wydarzyć, jednak jest to coś, z czym Riot ostatecznie musiał się pogodzić.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama