Ekko z LoLa mógł działać w tak szalony sposób. Rioter o tym, jak początkowo wyglądał ult bohatera
Jeden z Rioterów ujawnił, jak wyglądała stara wersja ulta Ekko.
Większość graczy zapewne kojarzy historie o tym, jak niektórzy bohaterowie na etapie produkcji nie dość, że wyglądali zupełnie inaczej, to posiadali także inne, czasem naprawdę dziwne umiejętności.
Riot w przeszłości wpadał na naprawdę absurdalne pomysły, które ostatecznie trafiały do kosza, bo były zbyt problematyczne do zrealizowania lub zwyczajnie przesadzone. Ostatnio jednak jeden ze znanych Rioterów – August Browning – opowiedział o tym, jak wyglądała stara superumiejętność Ekko.
Wczesny ult Ekko z LoLa
Riot August opowiedział o dawnych planach na ulta Ekko, który mógłby być jedną z dziwniejszych umiejętności w historii LoLa. Wszystko przez to, że bohater jest związany z czasem, a co za tym idzie – twórcy wpadli na mechanikę cofania postępów meczu.
Jakkolwiek dziwnie to nie brzmi, Riot naprawdę chciał dodać skilla, który cofałby postęp rozgrywki. Jak łatwo się domyślić – szybko okazało się, że takie rozwiązanie rodzi wiele problemów i jest praktycznie niemożliwe do zbalansowania.
League of Legends to gra pvp, wiec czasami mechaniki, które pasowałyby tematycznie, są problematyczne do wdrożenia, ponieważ w tego typu rozgrywce trzeba mieć na uwadze, że będą one używane przeciwko innym graczom, co może być naprawdę pokręcone zależnie od tego, co chce się osiągnąć.
Jedną z takich mechanik, którą próbowałem zaimplementować, trafiła do Ekko. Zawsze wiedzieliśmy ze będzie on zabójcą powiązanym z czasem, co daje spore pole do interpretacji – z czasem można zrobić sporo rzeczy – cokolwiek by to nie znaczyło.
Wstępnie testowałem możliwość cofnięcia całej gry – działało to tak, że w momencie użycia ultimate’a Ekko przez 8 sekund zapisywałby to, co dzieje się w meczu. Zbieraliśmy wszystkie istotne statystyki – HP, cooldowny, pozycje na mapie, a następnie je zapisywaliśmy, aby po 8 sekundach przywrócić grę do tego stanu. Jedyną nieodwracalna rzeczą była śmierć – jeśli umarłeś, nie mogłeś wrócić, co sprawiło, ze na Summoner’s Rift działo się parę ciekawych rzeczy.
Bywały teamfighty, w których każdy już na starcie zużywał wszystkie swoje zdolności, wiedząc, że za 8 sekund będzie mógł użyć ich ponownie – jedynym, co musiał zrobić, było zabicie kogokolwiek.
Powstały jednak pewne problemy. Była to naprawdę ekstremalna mechanika. Sprawiła ona, że miały miejsce walki, które w normalnych warunkach po prostu nie miały żadnego sensu – zdolność bardzo naginała zasady gry.
Ponadto zapisywało to stan CAŁEJ mapy, więc były sytuacje, w których ktoś, kto idzie sobie na swoja linie, widzi, ze castujesz ultimate i myśli „super, za 8 sekund znowu przeniosę się w to miejsce i dalej będę musiał iść na górną aleje”.
Wiedziałem, że ta zdolność się nie sprawdzi, kiedy gość, który testował to przez kilka tygodni, podszedł do mnie po testach i powiedział: „August, jeśli wydasz ten ultimate, będę banowal Ekko w każde grze, w której zobaczę go w lobby niezależnie od tego, w jakim zespole miałby się znaleźć”.
Trzeba przyznać, że taki ult Ekko byłby naprawdę szalony. Całe szczęście Riot nie zdecydował się na pozostawienie wspomnianego pomysłu w grze.