Reklama

Gracz LoLa codziennie przez 5 lat banował tego samego bohatera

League of Legends

Reklama

Gracz League of Legends o tym, jak przez 5 lat codziennie banował tę samą postać.

Reklama


Jak wielka może być siła przyzwyczajeń? A może raczej nienawiść do konkretnej postaci, której nie trawi się tak mocno, że nie chce się jej spotkać przez całe lata, konsekwentnie banując ją co mecz. Jeden z graczy podzielił się swoją historią, która zapoczątkowała wiele dyskusji.

„Automatycznie banowałem go w każdej grze”

To, jak daleko może pójść niechęć do konkretnego bohatera jest niezwykle ciekawe. Wśród graczy League of Legends nie brakuje takich, którzy konsekwentnie banują danych championów, doprowadzając do sytuacji, że nie spotykają ich całymi latami. Jeden z tego typu graczy podzielił się swoją historią w internecie, pokazując, że nienawidzenie postaci może trwać nieprzerwanie od 5 lat.

Nie grałem przeciwko Masterowi Yi (ani jako on/z nim w drużynie) od 2015 roku.
Jestem mainem jungli i banuję Mastera Yi w dosłownie każdej grze. Nigdy nie grałem przeciwko niemu, ponieważ automatycznie banowałem go w każdej grze od 2015 roku. W ten sposób League of Legends stało się o wiele lepsze. Dołączcie do mnie.

Reklama

Oczywiście nie jest to odosobniony przypadek. Post gracza zmotywował innych do podzielenia się ich niechęcią do niektórych postaci. Bywa też, że to przyzwyczajenie bierze górę i odruchowo banuje się kogoś, nie pamiętając nawet, dlaczego nie lubi się tej postaci. Dwóch graczy napisało:

Banowałem Veigara tak długo, że zapomniałem z jakiego powodu go banuję.

Z jakiegoś powodu zawsze permabanowałem Zeda i nawet nie pamiętam dlaczego.

Niektórzy przyznali, że wybierają swoje bany nie ze względu na bohaterów, ale na typ graczy, którzy ich pickują:

W moim przypadku w każdej grze, bez względu na to jaką gram rolę ani jaki mamy team comp – Lee Sin jest zbanowany. Nigdy nie nienawidziłem kogoś bardziej, jak graczy Lee Sina.

ZOBACZ – Koncepty najnowszych skinów Blood Moon, których Riot mógłby pozazdrościć

Banowanie ze względu na graczy danego championa nie jest szczególnie zaskakujące. Komentarzy o tym nie trzeba szczególnie szukać, a narzekanie np. na Yasuo, Zeda, Mastera czy inne postacie chwalące się masą punktów maestrii i 7 poziomem to pewnego rodzaju standard wśród graczy League of Legends.

Nie ma nic bardziej tiltującego niż granie przeciwko Masterowi Yi z 7 poziomem maestrii, który krzyczy „ez” po każdym killu lub lepszej akcji.

Są też i tacy, którzy zaczynają banować konkretne postacie już w dniu premiery i trzymają się swojego postanowienia przez całe lata.

Dla mnie permabanem zawsze będzie Pyke. Nie grałem z nim lub na niego od maja 2018.

ZOBACZ – Event i prestiżowy skin Malphite: kolejne wydarzenie będzie powiązane z galaktykami

Powody banowania różnych postaci w League of Legends są naprawdę ciekawe, szczególnie, że wywołują pewne odruchy, które powtarzają się czasem długimi latami.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej