Gracze LoLa stworzyli bingo toksyczności, które każdy uzupełni w moment. Im szybciej, tym gorzej
Gracze League of Legends po cichu śmieją się, że toksyczność stała się na tyle przewidywalna, że spokojnie można z niej zrobić bingo.
Ostatnie popularne bingo dotyczyło nowych bohaterów. Praktycznie przy każdej zapowiedzi nowej postaci pojawia się ta sama grafika, która oryginalnie była stworzona dla Yone.
Bingo w świecie League of Legends nie jest niczym nowym, od lat gracze uzupełniali różne jego wersje.
Bingo w League of Legends
Pierwsze wersje bingo dla LoLa powstawały jeszcze w 2012 roku. To dość ciekawy powrót do przeszłości, który pokazuje, że od tamtych czasów niewiele się zmieniło. Są tu takie pozycje, jak:
- Toplane umiera i obwinia dżunglera
- Daj mi „X”, bo pójdę trollować/afk etc.
- Sojusznicy nie kupują żadnych wardów
- Sojusznicy oszczędzają ulta po to, by ukraść eliminację
- Drużyna chce się poddać przy ewidentnej przegranej, a ktoś usilnie głosuje na „Nie”
Jedyne co się zmieniło, to instalock Tryndamere, choć i takie przypadki się zdarzają.
Najbardziej zmienił się wygląd samego bingo, choć z drugiej strony wcale nie odbiega jakoś szczególnie od wersji sprzed 9 lat. Jak czytamy w oryginalnym wątku na Reddicie:
„Dla kontekstu, mój przyjaciel strasznie się wkurzał na rankedach. Słuchałem jego narzekań i z tego zrobiłem bingo. Zasady gry są bardzo proste: wystarczy skreślić kafelki, które nam się zdarzają podczas rankedów. Połącz 5 poziomych, bądź pionowych pól i wygraj! Płytka pośrodku to wolna płytka. Im mniej gier potrzebujesz, tym prawdopodobnie gorsza jest Twoja ranga.”
Dla Polaków można by było to jeszcze zmienić, dodając chociażby pola takie jak „udawanie, że nie jest się Polakiem” zamiast miejsca z mówieniem w innym języku, niż angielski.