Katolicka mama ostrzega: LoL to szatańska gra, bo jest w niej diabeł Teemo, a skrót ma ukryte znaczenie
Wydawałoby się, że produkcja Riotu jest już na tyle znana, że nie będzie jedną z tych „diabelskich gier” w oczach rodziców. A jednak.
League of Legends jest w naszym kraju niesamowicie popularne. Trafia tak samo do osób starszych, jak i młodszych. Przyjazna grafika sprawnie łączy się z dużymi umiejętnościami, jakich wymaga LoL do tego, by wbić wysoką dywizję.
W tym wszystkim na jednej z katolickich grup pojawił się wątek o LoLu, który sugeruje, że produkcją Riotu posługuje się sam diabeł, by kusić młode osoby. Czym miałby kusić? Dobre pytanie.
Prawdziwe znaczenie skrótu League of Legends
Z opisywanego wpisu dowiadujemy się, że LoL to wcale nie jest skrót od League of Legends, a od „Lucifer Our Lord”. Co zabawne, w sieci faktycznie są całe wątki poświęcone temu skrótowi tak samo w języku angielskim, jak i polskim. LoL nawet trafił u kilku osób na listę skrótów zakazanych.
„jest to też skrót, jak niektórzy mówią szatanski, skrót od „Lord of luc… , każdy wie”
I to chyba od tego zaczął się temat na Facebooku, gdzie jedna z mam przestrzega przed League of Legends.
Oprócz skrótu doszedł także Teemo i jego skin „Little Devil”, który już kompletnie pogrzebał sprawę. Jakie były reakcje? Ludzie autentycznie zaczęli mówić, że ich dzieci również „w to grają” i zwrócą uwagę na ich zachowanie.
Moderacja grupy okazała się być tą rozsądniejszą i szybko zauważyła, co się dzieje, usuwając cały wątek, zanim zdążył się porządzenie rozwinąć. Większość odpowiedzi z tych 231 to po prostu bezsensowny spam z jakimiś teoriami przejęcia świata za pomocą gier.
Widać jednak, że mamy mocno się zaniepokoiły, ale po chwili orientowały się, że raczej League of Legends nie jest niczym groźnym i nie niesie za sobą diabelskiego nasienia.