Mało brakowało, żeby świat LoLa przeżył prawdziwy szok związany z Fakerem i jego drużyną
Faker odszedłby z T1. Dyrektor generalny drużyny potwierdza, że było naprawdę blisko.
Lee „Faker” Sang-hyeok, to legendarny gracz League of Legends, który przez praktycznie całą karierę należy do jednego zespołu – SKT T1 / T1. Teraz okazuje się, że brakowało naprawdę mało, aby ten przeszedł do innej drużyny.
Informacje ujawnił podczas BMW Rivalry Talk dyrektor generalny T1. Ile oferowano Fakerowi, aby przeszedł do innej organizacji?
Faker w innej drużynie
Zapewne większość graczy League of Legends nie jest w stanie wyobrazić sobie legendarnego zespołu T1 bez Fakera. Gracz nie opuścił go pomimo niedostania się na Worldsy w 2020 roku, co pokazuje, jak bardzo jest do niego przywiązany. Dodatkowo T1 i Faker stało się już symbolem e-sportu właśnie w LoLu.
- ZOBACZ – Patch 11.24 w LoLu zmienia tylko 3 postacie, ale może być jednym z najważniejszych w ostatnim czasie
W związku z tym trudno jest się dziwić, że informacja ta wywołała niemałe poruszenie. Przedstawił ją dyrektor generalny T1 Joe Marsh podczas BMW Rivairy Talk. Stwierdził, że jeden z zespołów zaoferował Fakerowi dodatkowe 3-4 miliony dolarów. Oznacza to, że jeżeli pogłoski o zarobkach gwiazdy na poziomie 7 milion dolarów są prawdziwe, to ta drużyna oferowała mu nawet 11 milionów dolarów rocznie. Co ciekawe, może to potwierdzać plotkę o tym, że TSM było w stanie Fakerowi zaoferować 40 milionów dolarów przez 3 lata, czyli ponad 13 milionów rocznie.
Jednak zawodnik nie przyjął tej oferty i postanowił, że dalej pozostanie w T1. Z jakiego powodu? Tego nie wiadomo, być może jest to przywiązanie, dobre warunki, które ma lub zwyczajnie po raz kolejny udowadnia, że w jego życiu nie liczą się tylko pieniądze.