Najgorszy i najbardziej przerażający troll w historii LoLa. Miał kilkaset kont na wszystkich serwerach i…
Trolle w League of Legends to żadna nowość. Ten jednak zapisał się w kartach historii jako ten najgorszy.
Trollować w League of Legends można na przeróżne sposoby, specjalnie przegrywając mecze, idąc AFK, wyzywając innych czy zwyczajnie uprzykrzając grę sojusznikom. Kilka lat temu w tytule Riotu pojawił się gość, który do tej pory jest uważany za największego trolla, jaki kiedykolwiek znalazł się w LoLu. Dlaczego?
Gość miał kilkaset kont stworzonych na wszystkich serwerach. Na swoim kanale na Youtube umieszczał tysiące filmów ze swoich gier, w których oczywiście trollował. Autentycznie w każdym. Jakby tego było mało, losowo na jego materiałach pojawiały się przerażające postacie, a cały projekt miał być niesamowicie opłacalny. O co tu chodziło?
Największy i najgorszy troll, jaki istniał w świecie League of Legends
Kilka lat temu w League of Legends istniał gracz, który strollował zapewne tysiące, jak nie dziesiątki tysięcy gier. Najbardziej znany jest ze swojego kanału na Youtube, który na pierwszy rzut oka nie ma zbyt wiele wspólnego z LoLem.
A jednak, pod niestandardowymi i niekiedy przerażającymi miniaturami chowały się gry z League of Legends. Te VODy były niczym innym, jak zapisem procesu levelowania kont. Gość tworzył setki kont, które zazwyczaj nazywały się tak samo ze zmienionymi cyframi na końcu.
Te konta były na każdym serwerze i odpowiadał za nie jeden człowiek. Wszystko było stworzone specjalnie w celu trollowania. Sprawa była o tyle kontrowersyjna, że sam nick był obraźliwy, podobnie, jak pojawiające się na nagraniach grafiki. Te niekiedy przedstawiały postacie historyczne, innym razem przerażające wizerunki niemające nic wspólnego z LoLem.
Raczej nikomu nie trzeba mówić, kto jest na zdjęciu z avatarem. Sprawa w pewnym momencie zrobiła się głośna ze względu na jednego ze streamerów, który wszystko to zauważył. Ponad tysiąc filmów na Youtube, wszystkie dotyczące trollowania, stworzone z obraźliwymi nickami i grafikami, które mogły przerazić.
Żeby nie było tak prosto, na filmach co kilkadziesiąt sekund pokazywały się losowe zdjęcia. Czasem z hoteli, czasem przedstawiały potrawy, by potem wrócić do przerażających postaci. Spekulowano, że za tym wszystkim stoi ktoś psychicznie chory.
Zaczęło się więc badanie tej sprawy w nieco bardziej wnikliwy sposób. Po co ktoś tworzył tyle kont, które nie robiły nic oprócz trollowania? Konto na Youtube zaczęło sporadycznie odpowiadać na pytania widzów, dzięki czemu ci dowiedzieli się, że każdego bana tajemnicza osoba przekuwa na prawdziwe pieniądze.
To już był pewien wyraźny trop odnośnie tego, o co chodziło w tej całej działalności. Potwierdził to także film, który pojawił się później na kanale. Było na nim kilka monitorów z wyświetlanymi grami w League of Legends (oczywiście z nałożonymi dziwnymi grafikami).
Jak ktoś z tego zarabiał? Ta historia wbrew pozorom ma wytłumaczenie. Choć niepotwierdzone, to jest najbardziej prawdopodobne. Gość, który to wszystko robił był testerem botów levelujących konta. Wspominał w komentarzach, że za każde zbanowane konto dostawał pieniądze. W sumie zbanowano mu 173 konta, co miało przełożyć się na jakieś 1250 dolarów w 2016 roku. Osoby tworzące te boty płaciły mu za VOD i dane do konta, dzięki czemu mogły dowiedzieć się, za co dokładnie konto zostało zbanowane i ulepszyć swoje boty.
Gracz ten nie jest już aktywnym „youtuberem”, ale jego konto nadal znajduje się na Youtube i nie jest trudne do znalezienia. Finalnie gość rozdał część swoich kont, udostępniając do nich hasła. Od dwóch lat nie dodał żadnego filmu, a słuch o nim zaginął. Nigdy nie rozszyfrowano, kim był.