Nowa meta przejmuje LoLa. 60% winrate nietypową taktyką. Riot potwierdza, że to szkodliwe
Riot ma kolejną zagwozdkę. Deweloperzy doprowadzili do sytuacji, w której na górnej alei pojawiła się nowa meta.
Wszystkie ostatnie zmiany doprowadziły do niezdrowej według deweloperów sytuacji, w której na górnej alei pojawiła się nowa taktyka grania bohaterami wsparcia. Zdecydowanie najbardziej „szkodliwa” jest Janna. Gracze zorientowali się, że jest w stanie wygrywać blisko 60% meczów.
Jak? Po prostu roamując, ale w specyficzny sposób. Gracze wybierają Jannę, biorą na niej Smite’a i roamują od 1 lub 3 poziomu, korzystając w pełnej okazałości z systemu „Bounty”. Janna to jednak tylko wierzchołek góry lodowej, z którą Riot ma problem. Na Youtube już jest masa poradników na ten temat.
60% winrate, a to nie koniec
Cała taktyka polega na wzięciu postaci wspierającej, zazwyczaj Janny, wybraniu Smite’a i roamowaniu, kradnięciu farmy, gankowaniu innych linii i korzystaniu z „Bounty”. Przeciwnik mimo farmienia i tak będzie z tyłu i tak trudno mu będzie cokolwiek sensownego zrobić, bo wszystkie inne linie będą czuły wsparcie Janny. Postać ostatnio przeszła rework, Riot w międzyczasie znerfił TP i oto efekty.
Problem robi się naprawdę poważny. W tym momencie profesjonalni gracze zwracają uwagę, że tak wygląda większość ich meczów. By zakończyć nieco wątek Janny, postać w Masterze ma w tym momencie 59% winrate tym sposobem (Smite+Flash, górna aleja). Na niższych rangach również przekracza 55%.
Rośnie jej winrate i popularność, wzrasta także ilość meczów, w których Janna jest banowana. Osoby powyżej diamentu narzekają, że praktycznie w każdym meczu albo Jannę trzeba banować, albo ją wybierać.
Były gracz LCS „Lourlo” wyjaśniał na swoim streamie, dlaczego jest to takie OP. Zresztą sam ciągle gra w ten sposób.
Jak sam powtarzał:
Po prostu spamujesz ganki, spalasz innym ich summonery, wprowadzasz jak największy chaos na innych liniach już od 3 poziomu. Bierzesz dżunglę przeciwnika, ciągle i cały czas mu coś zabierasz.
Brzmi prosto i takie też jest. Na niższych dywizjach gracze już zaczynają to podłapywać. Oczywiście, jeżeli jesteście w Goldzie, to prawdopodobnie Riot upora się z tym do czasu, gdy gracze zorientują się, jak mocny jest to sposób gry. Szczególnie że jednak wymaga zrozumienia przez całą drużynę.
Skoro mowa już o Riocie, deweloperzy potwierdzają, że jest to problematyczne i nie bardzo mają rozwiązanie. Przyznają, że to kolejny szkodliwy sposób na granie w LoLa i jest to coś, co obecnie ma priorytet.
Problem z pewnością oznaczono już jako priorytet, bo Janna nie jest jedyna. Podobnie zaczyna działać to z Lulu, Karmą czy Zileanem. Ci bohaterowie zyskują na popularności i jeżeli zastanawialiście się dlaczego, to macie już odpowiedź.