Nowi gracze LoLa mają nietypowy problem. Nie rozumieją, dlaczego czerwony ward jest „pinkiem”
Niektóre przyzwyczajenia bardzo trudno zmienić.
To, że gracze niekiedy po prostu nie chcą zmienić swoich przyzwyczajeń, widać między innymi po zmianach w przedmiotach League of Legends, które wywołały spory chaos. Ten utrzymuje się niekiedy nawet do dzisiaj.
Gracze zwracają Riotowi uwagę, że jedne buty powinny zmienić swoją nazwę i tym samym wrócić do starej. Dlaczego? Nikt nie używa ich nowej wersji, co może być mylące dla nowych osób. Podobnie sprawa ma się z jednym z wardów. Ten już od dawna nie ma swojego oryginalnego koloru.
Przedmiotów nie ma, albo się zmieniły, ale…
„Pink” nadal jest nazwą, która w League of Legends pada na co dzień. Co jednak ciekawe, ward ten wcale nie jest już różowy, a mimo tego nadal jest określany tym kolorem.
Wygląd „Totemu wizji” zmienił się dobre 5 lat temu, teraz jest po prostu czerwony.
Czy ma to jakiś większy wpływ na rozgrywkę? Z jednej strony zupełnie nie. Z drugiej gracze wskazują, że może to być mylące dla nowych osób, które zupełnie nie wiedzą, dlaczego na tego konkretnego warda mówi się akurat „pink”.
To prowadzi do zabawnych sytuacji. Ktoś z drużyny prosi o „pinka”, ale w sklepie nie ma różowego przedmiotu do wizji. Nawet grafika warda jest czerwona.
Co zabawne, podobnie sprawa ma się z jednymi z butów. Ninja Tabi zmieniły swoją nazwę wraz z aktualizacją 10.23, która miała miejsce jeszcze w litopadzie 2020 roku. Zostały wówczas zastąpione przez Plated Steelcaps, których praktycznie nikt nie nazywa poprawnie. Nazwa zwyczajnie się nie przyjęła i masa osób dalej mówi na te buty „Tabi”.
Dlatego w społeczności powstała mała inicjatywa, by wspomnieć o tym Riotowi. Trudno powiedzieć, czy faktycznie to przyniesie jakiś skutek, ale być może rzeczywiście do gry wróci stara nazwa. Tę ponoć trudno zapamiętać i nie kojarzy się od razu z butami. Z wardem może być nieco łatwiej. Tutaj wystarczy po prostu zmienić barwę.